Boru,postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania na podstawie moich doświadczeń
- czy przed każdym wyjazdem trzeba przeszukać trawnik pod kątem kup psich?
zależy od psa i rozmiaru tego co po sobie "zostawia", ja mam jamnika i nie ma problemu, ale przy takim owczarku może być konieczność mycia kosiarki po bliskim spotkaniu z pozostałościami
- to samo z dziurami w trawniku - pewnie się kosiarka zawiesi jak pupil trochę pokopie
raczej tak, nie musi być równo jak stół, ale jeżeli jest dziura w którą może wpaść któreś z kółek to kosiarka utknie
- Druga sprawa to kwestia przystosowania ogrodu vs. niedocięte miejsca. Trzeba trochę porobić obrzeży, podnieść gdzieniegdzie poziom trawnika, a resztę i tak trzeba będzi e docinać podkaszarką itak.
ja nie mam obrzeży z kostki, jest tylko takie plastikowe obrzeże pionowe, kosiarka jednym kołem wyjeźdza na korę i zdarza jej się utknąć (szczególnie po deszczach jak ziemia jest bardzo miękka). trawnik nie musi być równy jak stół ale nie może być głębokich małych dołów jakiś górek itp. Mój trawnik nie był robiony pod kosiarkę automatyczną a mimo to w tamtym roku ani razu nie musiałem niczego docinać, ale zdarzało się że kosiarka utykałą w różnych miejscach
- Trzecia kwestia, to trawnik przed domem (poza ogrodzeniem). Mamy między nami a sąsiadami drogę wewnętrzną, która w dużej części jest poprostu trawnikiem, który wspólnie kosimy. Niestety nie wypuszczę na zewnątrz kosiarki z kilku powodów. Więc i tak będę musiał trzymać zwykłą kosiarkę i minimum raz na 2 tygodnie nią wyjeżdżać.
z tym nic nie poradzisz