Gdzie jesteś » Forum » Narzędzia i akcesoria » Kosiarka automatyczna /robot koszący

Pokaż wątki Pokaż posty

Kosiarka automatyczna /robot koszący

Gardenarium 23:06, 14 cze 2021


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
No i właśnie, ja nie używam, więc co miałabym radzić?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
bgdm 21:23, 24 cze 2021

Dołączył: 22 maj 2018
Posty: 22
Co do osób nie zaawansowanych technologicznie zawsze jest możliwość zakupu kosiarki wraz z instalacją i wyregulowaniem wszystkiego. Wtedy kosiarka działa zupełnie autonomicznie. Myślę też, że w takim wypadku taką usługę trzeba zamówić w firmie od której kupujemy robota (zapewne najlepiej od autoryzowanego przedstawiciela). Ja instalowałem sam i faktycznie przez jakiś czas trzeba było obserwować pracę kosiarki / trawnik i wprowadzać poprawki.

Co do ścinek trawy to faktycznie ich nie widać ale jak dzieciaki biegają po trawniku a potem wskakują do basenu to w wodzie jednak trochę ich pływa.
mihao 21:08, 21 lip 2021

Dołączył: 21 lip 2021
Posty: 1
Część @bgdm mam do Ciebie garść pytań.

1) Ile czasu zajmuje skoszenie całości gdyby miała kosić wszystko za jednym zamachem? Ciekawi mnie wydajność m2/h pracy
2) Masz ją zabezpieczoną pin-em? tam jest jakiś limit prób które można wprowadzić?
3) Jak wygląda u Ciebie harmonogram koszenia? Ile dni w tygodniu kosi oraz ile czasu w ciągu dnia.
4) Awarie? Problemy?
5) Bardzo mocno jest zniszczona kosiarka po takim czasie?
6) Masz jakiś garaż dla kosiarki?
7) Chciałem do 350m2 kupić worx-a s300 ( WR130e) i zastanawiam się bo mam 350m2 trawnika. wiem że powinienem m500 ale jest ok 1000 zł różnicy w cenie i nie jestem aż tak bardzo przekonany do wydani ok 3000 zł zamiast 2000 zł.
bgdm 13:56, 15 sie 2021

Dołączył: 22 maj 2018
Posty: 22
Hej Mihao, dopiero teraz zobaczyłem twój post już odpisuje :
1. Ciężko powiedzieć,ona jeździ dość losowo, czasami w ciągu godziny w niektórych miejscach przejeżdża kilka razy a w innych w ogóle nie była
2. Tak mam pin, ogólnie te zabezpieczenia są dość słabe. Np niby jest alarm jak ktoś ją podniesie ale jeżeli zanim ją podniesie pierw ja wyłączy to alarm się nie włączy. Jedyne co można zrobić to powiązać ja z wifi,jeżeli przez trzy dni nie nawiąże połączenia z Twoją siecią to zablokuje się na stałe. Być może nadajnik GPS będzie pomocny jeżeli boisz się kradzieży,ja go nie mam
3. Mam ustawione że kosi codziennie między 11 a 16 i między 20:30 a 23:45. Jest jakiś tryb auto, niby w inteligentny sposób wylicza ile musi jeździć.
4. Strasznie złośliwe urządzenie przed urlopem 6 tygodni bez najmniejszego problemu, pierwszy dzień urlopu i odrazy "landroid trapped" i trzeba prosić sąsiada o pomoc. A tak to działa super, świetna jest obsługa klienta np automat w zimę wysyła maile że może już czas na zimowe podładowanie baterii itp. Ogólnie obsługa klienta na mega poziomie.
5. Są otarcia itp ale tak to nie wygląda na zużytą.
6. Nie, stacja w cieniu i tyle, na zimę chowam do garażu samochodowego.
7. Ciężko mi powiedzieć, ja mam model o jeden rozmiar większy bo tak zalecano. Z tymi kosiarkami w tej chwili jest taki problem, że mało kto ma porównanie między różnymi modelami czy producentami. Ja Landroida polecam ale może jakbym kupił Husquarne która jest mercedesem wśród kosiarek automatycznych to może bym powiedział że przy niej Landroid to zabawka i imitacja a może bym powiedział, że nie ma różnicy.
Piotrek_H 09:05, 17 wrz 2021

Dołączył: 18 lut 2020
Posty: 4
Witam,

odświeżyłem ten wątek jakiś czas temu i okazuje się że było warto - wiele cennych uwag zostało przekazane. Ja posiadam Husqvarna Automower 310. To najtańsza wersja średniej wielkości robotów Husqvarna. Kupiłem robota w Niemczech bo było o jakieś 1 000 - 1200 zł tańszy niż w Polsce (wiem - absurd ale niestety tak jesteśmy traktowani). Robot pracuje u mnie trzeci sezon, jak na razie bez żadnych usterek. Średnio 3 -4 razy w sezonie wymieniam komplet noży - koszt oryginalnego zestawu na jedną wymianę to około 20 zł. Kilkukrotnie zdarzyło się, że robot utknął w bardzo wąskiej części ogrodu i trzeba było go przestawić aby się wydostał - podejrzewam, że to kwestia ustawień które można z pewnością podregulować. Trawnik przed zakupem robota był baaaardzo średni, dziś praktycznie większość niepożądanych odmian zniknęła i jakość murawy jest bez porównania lepsza. Niestety zakładając trawnik nie przewidziałem czegoś takiego jak robot i wykonałem podwyższone obrzeża z kostki granitowej. Jest to problem dla robota, gdyż przez to nie może dojechać do krawędzi - raz w miesiącu muszę obejść trawnik kosiarką żyłkową. Mamy małego pieska - maltańczyk - jego pozostałości nie stanowią żadnego problemu. Robot kosi nad nimi. Jak już wjedzie w pozostałość to robi z niej placek i tyle
Jacek_ 11:19, 18 wrz 2021

Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 9
Witam,
Bardzo ciekawy wątek, z cennymi uwagami

Zamierzam w przyszłym tygodniu zakupić robota przymierzam się do Ambrogio 4.0 basic ale to jeszcze nie przesądzone.
Mam ok 1500m2 do koszenia teren jest dosyć nierówny krety zrobiły swoje, jest sporo drzew jabłoni, takie dawne odmiany papierówka, antonówka itp.
Czy ktoś ma doświadczenia jak wygląda starcie robota z jabłkiem ?
Będzie je omijał zawiesi się czy poszatkuje ?
Piotrek_H 16:10, 18 wrz 2021

Dołączył: 18 lut 2020
Posty: 4
Jacek_
Jest zasadnicze pytanie.... Jaki ogród ma charakter.
Jesli robot ma tylko ułatwiać życie i kosić za nas to ok.
Ale jeśli trawnik jest ozdobą ogrodu to wszelkie drzewa liściaste to mega utrudnienie. Opadające liście robią bardzo dużo zanieczyszczeń, a dodatkowo posiekane to już w ogóle. Do tego jabłka.... efekt będzie mizerny.
Ja mam w swojej ozdobnej części ogrodu dwie małe wiśnie i praktycznie od początku sierpnia odpadają liście. Co kilka dni niestety grabie je i zbieram odkurzaczem.
Jacek_ 08:43, 20 wrz 2021

Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 9
Piotrek_H dzięki wielkie za odpowiedź.
Ogrodem zajmuję się od przeszło 20 lat, mam już trochę dość koszenia trawy.
Szczególnie w tym roku trawa rosła w tempie tropikalnym.
Koszenie spalinówką zajmuje ok 2,5-3 godziny, trzeba to robić przynajmniej raz w tygodniu, potrzebuję aby ktoś kosił za mnie.

Mam jeszcze pytanie, ogród jest mocno skomplikowany poza drzewami są krzewy porzeczek, róż itp. Czy powinna być kosiarka z zaawansowanymi systemami nawigacji GPS itp. czy raczej takie systemy to tylko reklama i niespecjalnie coś daje ?
Piotrek_H 14:18, 20 wrz 2021

Dołączył: 18 lut 2020
Posty: 4
GPS w kosiarkach ma tylko i wyłącznie charakter pomocniczy. Nie ma nic wspólnego z obszarem koszenia. Pełni zasadniczo dwie role:
- bardzo orientacyjnie pokazuje jak kosiarka się poruszała w terenie;
- zabezpiecza przed ewentualną kradzieżą;

Obszar koszenia determinuje przewód ograniczający który trzeba ułożyć w ogrodzie (wkopać go lub przybić do powierzchni trawnika klamrami). Każdą przeszkodę trzeba okrążyć przewodem tak aby stworzyć jedną pętlę z której kosiarka nie może wyjechać.

Jak już wspominałem, moim zdaniem robot sprawdza się tylko w ogrodach -nazwijmy to - rekreacyjnych/ozdobnych. W ogrodach użytkowych gdzie są drzewa, krzewy, stale opadające liście, owoce - robot się nie sprawdzi.
Jacek_ 08:00, 22 wrz 2021

Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 9
Czemu w takim ogrodzie robot nie sprawdzi się ?
Czy jest jakaś różnica pomiędzy koszeniem spalinówką a robotem w przypadku owoców, liści szyszek itp. ?
Czy spalinówka czy robot, liście się grabi a owoce zbiera ? Kwestia tylko odpowiednio mocnego robota aby się nie zawiesił na gruszce czy jabłku albo szyszce bo tak może się trafić. Jak napotka dajmy na to jabłko to ma zrobić z niego dżem i pojechać dalej. Po tygodniu dwóch nie będzie śladu.
Dlatego mój wybór padł na mocnego robota z prawdziwym nożem takim jak w prawdziwej kosiarce, do tego jeszcze szybkoobrotowym. No ale fakt tanio nie jest.
Z drugiej strony jeśli miałbym kupować też drogą ale "zabawkę" która by rdzewiała w garażu to już wolę dołożyć finansów i mieć pożytek i wyrękę.
Już raz wyrzuciłem w błoto sporo kasy na kosiarkę traktorek mam nadzieje że więcej tego nie będzie.

Z wyjaśnień dystrybutorów robotów koszących wynika że GPS to tylko dodatkowa funkcja do modułów komputerowych które optymalizują pracę. Polega to na tym że robot zwykły porusza się po torach przypadkowych i często kosi po kilka razy w tym samym miejscu. Robot z modułem optymalizacyjnym tworzy sobie mapę terenu i zapamiętuje miejsca koszenia potem tak wybiera trasy aby nie tracić czasu i energii na koszenie w tych samych miejscach. Podobno szczególnie jest to zauważalne przy skomplikowanych kształtach trawników gdzie występuje dużo przeszkód do omijania.

Moduł optymalizujący który ma dodatkowo GPS to koszt ok. 1,5 tys. zł.
Więc pytanie czy warto kupować.
Sprzedawca twierdzi że przyspiesza on pracę w ok. 25-30%
Moje pytanie dotyczyło jak to wygląda w praktyce ?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies