Aśko, toż niemal wszystko są holenderskie ogrody

Przenosząc je do nas trzeba mieć na uwadze okres wegetacji. Pisałam o tym u AniMa. Tam wegetacja trwa niemal 10miesięcy, a u nas, ile?

Tam drzewa już w marcu są zielone, a liście (zielone) zrzucają w połowie grudnia.
Poprzeczne żywopłoty wymuszone są dla intymności - też o tych płotach i żywopłotach już nie raz pisałam. Po prostu od frontu, ulicy zazwyczaj nie można sadzić wysokich żywopłotów, bo przepisy wspólnoty zazwyczaj zabraniają. Wysoki płot/żywopłot równa się obniżeniu wartości nieruchomości na całej ulicy/rejonie, bo to oznacza niebezpieczną okolicę...
Jak to mówią - wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, czyli bez znajomości niuansów kulturowych, przepisowych etc wydaje nam się wszystko inne niż jest w rzeczywistości...

Bujne trawy to wynik niemal codziennych deszczy. Dwa lata temu jak w Polsce była susza i deszczu nie było przez ponad 2 miesiące to u nich w tym czasie upały były mniejsze o kilka stopni i codziennie wieczorem deszcz. U nas wszystko usychało (pamiętam jaki szok przeżyłam w drodze z lotniska jak zobaczyłam u nas suche, niemal bezlistne drzewa i siano zamiast trawników), a u nich bujna zieleń była. Pamiętacie tamte rachunki za wodę??? Ja pamiętam jak dziewczyny pisały ile trzeba było zapłacić
U nich miskanty i rozplenice zielone są do grudnia...albo i wcale nie wchodzą w okres spoczynku i cały rok są śliczne, zielone i apetyczne....
W lipcu natomiast są tak duże i już kwitną jak u nas dopiero na przełomie sierpnia/września....

Osobiście uważam, że trzeba o tym wszystkim pamiętać chcąc mieć ten styl w Polsce. I nie mozna zapominać, że u nas zazwyczaj w połowie października mamy tydzień pierwszego mrozu, wszystko zielone jest ścięte, a trawy zaczynają widocznie/zauważalnie zielenić się dopiero w połowie maja.

Nie odstraszam, ale tylko uświadamiam, by nie patrzeć tak bezkrytycznie na zdjęcia ogrodów prezentowane na pintereście lub stronach projektantów... gro tych ogrodów miało robione sesję tuż po założeniu. Zdjęć po 3-6 latach brak, a to by mogło bardzo zmienić zachwyt.

AniMa napisał(a)

Ewi ale macie ładnie zaaranżowana kostkę brukową, zwłaszcza te płyty a'la mozaika Co to jest?

To kostka brukowa ale w nieco większym formacie, firma Drogbruk. Kostka nazywa się Via Tres( melanż) i moderno (ten grafit).

Iwonka - a pamiętasz w 2014? Susza trwała praktycznie od lutego, dodatkowo bezśnieżna zima....wszystkie nowo wsadzone świerki kaukaskie (20 sztuk) mi poszły...jako rozpałka na ognisko

Aniu, pewnie, że pamiętam... dlatego uprzedzam, że stawianie u nas na tak monolityczne nasadzenia może zaowocować depresją ogrodniczą.

iwonkap napisał(a)

Nie wiem czy się witałam pooglądam sobie bo chyba będzie piękny ogród a jest gdzie poszaleć
ten jest śliczny
https://pl.pinterest.com/pin/285486063862652305/
P.S makadamia to Twoje tablice na pincie bo duzo tam cudownośći?

Tak. Tablicę z inspiracjami ogrodniczymi powinnam jakoś podzielić, bo mam tam już prawie 1000 zdjęć, ale nie wiem jak, żeby sobie życia nie utrudnić

Toszka napisał(a)

Aśko, toż niemal wszystko są holenderskie ogrody

Większość

Wiem, że inspirując się pinterestem trzeba wziąć poprawkę na klimat, na otoczenie, na wielkość działek i na parę innych rzeczy ale choć byśmy tu cuda wianki wymyślały, to i tak okres od lutego do kwietnia jest zwyczajnie łysy i nic na to nie poradzimy. Trzeba się z tym po prostu pogodzić

Ewelinko robi się ciekawie, zaglądam

Hej hej. Moje rozmyślania nieustannie trwają, wręcz z głowy mi nie schodzą. Chodzę, patrzę w okna, oczami kreślę, kartki papieru marnuję...Dużo myśli krążyło wokół samego stylu ogrodu. Ten styl formalny, coś na wzór tych holenderskich podoba mi się ale mam nieodparte wrażenie, że nasadzenia drzew jakie wcześniej wykonałam nie bardzo do tego pasują. Tam widziałam bardziej monochromatyczne szpalery drzew. W moim ogrodzie chyba zbyt dużo gatunków, a to moim zdaniem psuje efekt. Ale do głowy przyszedł mi pewien pomysł, skoro wnętrze domu urządziłam nieco w charakterze glamour to czemu nie ogród. Dla mnie to taki kompromis trochę, bo widzę w nim formy geometryczne, proste linie, powtarzające się gatunki - taki lekki formalizm własnie ale z dozą (jak to dobrze określiła Ania) romantyczności, którą mogłabym uzyskać poprzez kwiaty np. białe hortensje, lawendę, jakieś elementy dekoracyjne jak srebrne kule, jakaś huśtawka (podobają mi się te kokony). W wolnej chwili nabazgrałam cos takiego
A Wam kochani z czym kojarzy się ogród glamour?

Hej piekna kobieto zaznaczam watek jestem ciekawa rozwoju ogrodu macie piekny dom w moim guscie wnetrze tez takie lubie jak ty ja jak narazie w tym roku to bym tylko do okola tuje posadzila zrobila ogrodzenie i to wszystko a od wiosny ruszyla bym z roslinkami dalej

Ogród glamour z niczym nam się nie kojarzy, bo o takim stylu ogrodowym nie słyszałyśmy