Niesamowite. Z niecierpliwością będę czekać na następne zdjęcia.

Witam serdecznie

Po tym co pokazał Tengel27 zastanawialam sie czy wyciagnąc z szafy moje dzierganie.!
Robi przepiękne rzeczy! Gratulacje!!
Ciagle nie mam czasu dokończyć swoich, moim czasem zażądza ogród i kilka innych spraw!
Moje prace, jak widać w trakcie robót
Nazywają się- Uliczki rzemieślników.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych i pozytywnie zakręconych

Celino - dziękuję, a co do dzierganek to nie się czego obawiać bo są piękne. Uwielbiam haft krzyżykowy uzupełniony o backstitche. A nieskończone prace to chyba mamy wszyscy - u mnie 4 rok w szufladzie "kisi się" (jak to mówi moja mama) obraz latarni morskiej wykończony w 70 %.

Witaj Dawidzie
Wskoczyłam do Twojego ogrodu, teraz tutaj i się mijamy!
Mam troche wyszywanek a jeszcze więcej wzorów! I ciagle brak czasu niestety.
Kiedyś dużo robiłam na drutach.Zwłaszcza swetrów. Szydełkowałam też ! muszę do tego wrócić .Bo to fajna zabawa!
Sweterki robiłam wzorzyste.Jeden był fajny! Widoczek ten sam -na całej powierzchni swetra, ale z przodu w dzień a z tyłu noc
Aha! teraz przypomniało mi sie ,że gdzieś w szafie leży jeden sweterek! muszę odszukać!
Twoje cudeńka z innej bajki!!
Ciekawa jestem jak dochodziłeś do tych technik? Literarura? ktoś Cię nauczył ? jakieś warsztaty?
Jeśli oczywiście to nie tajemnica Mistrza?

Celinko! Twoje prace równie urocze,i już niewiele do skończenia zostało.Działaj!
Dawidzie .Pokaż tę latarnię,może znajdzie się kupiec......szybciej skończysz.....

Też mam takie fazy,pracę posuwają się szybko do momentu aż coś mi przerwie działanie.Po kilku dniach .... trudno wrócić do przerwanej roboty.
Pozdrawiam zakręconych nitką i igłą!

Celino - nauka wszystkiego to głównie internet i samouctwo. Na warsztaty rzadko jeżdżę, bo raz że nie ma w pobliżu, dwa że czasu brak, a trzy to finanse. Zresztą uważam, że jak się chce to wszystko mozna samemu...

Haniu - raczej nie sprzedałbym jej. Podobnie jak gejszy Są to prace, w które wkłada się serce i ciężko się potem z nimi rozstać. Zresztą latarnia jeszt szyta tylko półkrzyzykiem, bo wziąłem się za tak drobną kanwę, że zamiast rozmiaru gejszy (70 x 40) wyjdzie nie chyba 1/3 tego.

Jakja ciebie rozumem.Wykonując coś przez rok, 2 trudno się rozstać ze skończonym dziełem,no i jak to ocenić,Nawet wartości materiału się nieraz nie odzyska.....

tengel27 napisał(a)

Celino - nauka wszystkiego to głównie internet i samouctwo.

Zapomniałeś o jeszcze jednej "drobnostce"!
Zdolnościach! A Ty je masz!!

Cudeńka Dawidzie, szczególnie te pergaminowe. Pierwszy raz widzę coś takiego. Gratuluję talentu. Kiedyś próbowałam haft krzyżykowy, coś tam wychodziło, ale nie skończyłam.

dubelek