Świetnie wyszły Ci te tory, jak pisałam mnie za pierwszym razem masa cukrowa nie wyszła i zraziłam się. Wylądowała w koszu - nie nadawała się do niczego, nie ponawiałam ponownej próby. Gdybyś zechciał podzielić się wskazówkami i przepisem to pewnie spróbowałabym jeszcze się tego nauczyć.
No to i ja pokażę moje ostatnie wypieki, zaznaczam, że dopiero się uczę takiej sztuki dekorowania.
W ubiegłym roku zrobiłam sobie na święta taką pachnącą piernikami wioskę. Część domków zjedliśmy na życzenie wnuka, a kilka rozdałam i wiem, że mamuśka i teściowa nadal trzymają je za szybką w witrynie. Już planuję robić szablony na nowe chatki.