Aniu, witaj!
Poczytałam trochę o twoich przeprowadzkach, o kupowaniu, zbieraniu roślin.O tworzeniu ogrodu. i o malunkach.Te piękne,Zwłaszcza te brzozy bardzo mi się podobają Brawo!!
Ale i w ogrodzie już zaczyna być ciekawie. Suuper!

Witaj Aniu----- powiem tak --no i nareszcie się zaczęło być normalnie /chodzi o przeprowadzki / znam to i wiem co to jest.Gratuluję decyzji będziecie zadowoleni bo na swoim .Ogród wypięknieje szybko bo widzę że macie fajowe pomysły Gratuluję talentu i zajrzyj do wątku Rozmowy a tam Drugie nasze hobby i wstawiajcie swoje prace .

Witaj, na przeprowadzkach się nie znam całe zycie na jednym miejscu, futerkowce fajne, zwłaszcza kot.W ogrodzie mi się podoba z chęcią wpadnę co jakiś czas

Toszka napisał(a)

Z tym niepodlewaniem ogrodu u Beth Chatto muszę sprostować, bo to nie do końca tak - ogród znajduje się w deszczowej Anglii. Tam nie ma kilkutygodniowej suszy.
Druga rzecz do sprostowania - rabaty były tworzone z żyznej, nawiezionej ziemi. Wszystkie rabaty są wyniesione

seria archiwalnych zdjęć gdzie widać jak powstawał ogród i na jakiej glebie.

Dzięki za sprostowanie
Od siebie w takim razie jeszcze dodam, że nie cały ogród Beth był zrobiony na tym żwirze, a tylko jego część, gdzie prezentowane są rośliny sucholubne.
Także jeśli ktoś pomyślał, że ogród leśny albo wodny da się zrobić na żwirowisku, to niestety nie

Piękne te wasze jesienne roślinki. Ja u siebie czekam na astry. Mam niezawodne fioletowe marcinki i udało mi się zdobyć , wysokie białe. Czekam, aż przestanie padać. Dzisiaj u mnie bardzo deszczowo. Wyciągnęłam koc i zwierzaki pierwsze się pchają do ciepełka. Dobre książki mam, więc jesień mnie nie przeraża. Zakończyliśmy na razie prace przy gruzie. Cieszę się, trzeba nabrać nowych sił, pozbierać pomysły. Właśnie kupiłam sobie duży zeszyt i robię notatki. Później będzie jak znalazł. Na przykład dwa olbrzymie betony, na które w ogóle nie miałam pomysłu nareszcie przemówiły.

Z tyłu, za betonami zrobimy jakąś pergolkę. Z patyczków wyrosły mi miliny i będzie ładna ściana. A po bokach , jak mi pomożecie w wyborze , to może średniej wysokości trawki, może hortensje. Zobaczę, w zimie pomyślę.

Będę miała kolejne ławeczki, ale co tam. Przynajmniej beton nie bedzie straszył.

na milin uwazaj, ponoc lubi wedrowac po calym orodzie i jest trudny do wytepienia

laweczki fajny pomysl na zagospodarowanie betonu

Dzięki Iza, milin do wgłębnego sprawdzenia, polatam po znajomych i zobaczę co tam u ich milinków. Ale na razie jestem zaabsorbowana, moimi wrzosami. Nie miałam pomysłu co z przodu domu, tylko piasek i piasek i w końcu zrobiliśmy z mężem mała dróżkę, a po bokach obsadzam właśnie wrzosami.
Jak przestanie padać to może wieczorkiem zrobię zdjęcie. Na razie się zachwycam, ale zawsze tak mam,że emocje szaleją, a później dopuszczam dopiero rozsądek. No ale cóż, jestem kobietą.

hihi to tak jak ja