Wiola nie pamiętam czy pisałaś o tym ale zdarzało Ci się dzielić hakonki w ziemi w sensie łopatą wykopać kawałek?
I jeszcze zastanawiam się czy jeżeli mocno się rozrośnie hakonka można byłoby ją obkopać dookoła i tym samym zmniejszyć kępę?
Kiedyś też o tym myślałam, tylko czy one nie są trujące? Trochę mam stracha. Myślałam też o żywiopłocie przy ognisku. Sliczne sadzonki.
A jeszcze a propo parocji moja przebarwia się na czerwono.