Wiolka, pisałaś, że Ci hakonki w donicach przeżyły. Już wychodzą?
Moje w donicach ścinałam w zeszłym tygodniu i nic nie widziałam (jedna posadzona w ziemi już ruszyła).
Ps. Czym ścinasz miskanta memory?
U mnie porosły takie potwory, że nawet do nich nie podchodziłam