Raz myślałam,że ma jakiegoś grzyba,bo jej podsychały końce igieł,ale okazało się,że miała za sucho...
Robali nie ma,bo nie miała szyszek...może kiedyś się doczekam pięknych,fioletowych nie wiem od czego to zależy...
A to,że zaczęłam ją ciąć to oczywiście dowiedziałam się na forum,bo dotąd myślałam,że "choinek" się nie tnie
Lubię coś podłubać własnoręcznie...tą instalację wykonałam sama
Lubię takie zabawki jak wiertarka
Jest to rurka cienka aluminiowa i przymocowane do niej łańcuszki, pomalowane sprayem na biało i powieszone na haczykach ,które są w stropie umocowane....po świętach raczej ją zdemontuję...a na Wielkanoc może znów wykorzystam
Dziękuję za życzenia i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Pozdrawiam