Popieram nawet na VI klasie mozna mieć ogrod,jak się da w dołek lepszej ziemi..no i jak się chce pracować.. u moich rodziców dom był wybudowany dosłownie na żółtym piachu, a jednak mamie chciało się wymieniać pod kazdą roslinkę ziemię i ma swój ulubiony ogród,..
Ciekawa jestem tych pełnych jeżowek,bo podobno tylko przez podzial da się rozmnozyc...
U mnie niestety też VI klasa, sam piach. Ale już na etapie budowy, gdy nogi grzęzły w piachu po kostki uparłam się i sadziłam rośliny w każdym dołku dobra ziemia...Da się jak najbardziej. Z tego też powodu długo szukałam pomysłu na warzywnik, przez jakiś czas siałam u taty na polu hen hen, ale nie miałam już sił pędzić daleko z małym dzieckiem po jedną marchewkę, chciałam mieć u "siebie", więc jak znalazłam pierwsze wpisy o skrzyniach byłam wniebowzięta...i nie zapomnę jak wszyscy dookoła śmiali się (najbardziej sąsiad, który pracuje do dziś dnia w firmie która zakłada ogrody), że sobie trumienki kolekcjonuję w ogrodzie. Teraz wszyscy zazdroszczą...
Witam! Przybiegłam z rewizytą. Zmiana linii rabat posłużyła Twojemu przedogródkowi, jest świetnie. Hakone masz przepiękne, ciekawe kiedy moje tak urosną Pozdrawiam