Przekopałam 2 razy kolejne planowane rabaty...raz z kompostem i mączką,dwa z obornikiem w którym było mnóstwo dżdżownic
Uff,ręce bolą,ale na szczęście najcięższa praca zrobiona...
Niech sobie polezy trochę...a potem najprzyjemniejsze...sadzenie...
Robiłam dziś rozeznanie w moich szkółkach w sprawie świdośliwy...no i lipa były tylko bardzo małe sadzonki...
w necie będzie trzeba poszukac,ale też pewnie większej nie znajdę...ech
Natomiast znalazłam dużą glediczje,tylko zastanawiam się jak my ją posadzimy,bo była w wielkiej ciężkiej donicy,hmm...
W drugim miejscu była też wysoka,tylko o wiele cieńszy pień miała i koronę mniejszą hmm