Ania, no niestety. I dwa ostatnie lata jakby to potwierdzają. U Pszczółki czytałam to co usłyszała na jakimś wykładzie: sosny, świerki, brzozy są u nas zagrożone, będzie dla nich za sucho i za gorąco. O zagrożeniu świerków już kiedyś czytałam, teraz dochodzą brzozy i sosny. Nie wyobrażam sobie polskiego krajobrazu bez tych drzew.

Ja podobnie jak Ania nie tęsknię za śniegiem, bo też muszę codziennie dojeżdżać do pracy, a że mnie jeszcze niedzielny kierowca i wogóle

Anula ,

Przecież te drzewa to my ,
A co do sosen i świerków to niestety mogę się przekonać na własne oczy ,
Mam działkę pod lasem , dosłownie za płatem ,
Drzewa schną na potęgę ,
A czy słyszałaś o jakiś akcjach jak można pomóc ?

Dominika ,
najgorszy kierowca to ,
dziadek w kapeluszu w drodze do kościoła
i babcia jako pilot

... nie zawsze w tedy modlitwa na ustach

Ty przy nich to Kubica

Wiola ,

Z tymi kleszczami to już jakiś koszmar ,
Też słyszałam ,ze nie śpią ( nie wiem czy to możliwe )
A co gorsze jak zaczną się rozmnażać to będzie jakaś plaga

A co pogody ,
deszcz potrzebny ,
niech pada ,
tylko może w nocy , jak śpimy

Dzisiaj słyszałam wypowiedź w telewizorni (nie pierwszy raz zresztą), że zmieniła się cyrkulacja mas powietrza i teraz zawiewa do nas od południa. I to się niestety nie zmieni. Tak więc czekają nas raczej dwie pory roku: deszczowa i sucha. Śnieżne zimy pozostaną raczej wspomnieniem.