Wiola świetny pomysł i ukłon w strone mężatego, że się zgodził
To rewolucja Ci się szykuje
Moj M też raczej z tych cierpliwych, albo nie majacych wyjścia , kostkę przed domem dwa razy przerabiałam

myślę,że zmiany będą na duży plus a szczególnie dla mnie
wiesz on z tych ugodowych
oj tak rewolucja ...

Właśnie zauważyłam u Ciebie wyprostowaną kostkę
Fajnie,że Twój eM też daje się przekonać

hihi
tak, najpierw zmieniłam istniejacy od początku łuk i zlikwidowalam obwódkę rabaty podokiennej, po to by za rok, gdy prostowałam wszystkie rabaty, zmienić kształt kostki na prosty...ufff nie było łatwo, ale Emowi też się podoba

U nas jest łącznie ok.25 mb balkonów...masakra ...masa kasy żeby to wykończyć ( płytki i balustrady ) a wogóle niepotrzebne.....tak więc te co można trochę zmniejszymy...

Widzę,że kiedyś były takie projekty a teraz domy są z małymi balkonikami lub wcale, a za to tarasami i to jest dobry trend

U mnie też wiszą światełka i tyle zastosowania

I jeszcze co kilka lat trzeba balustradę malować bo rdzewieje .
Jakbym budowała następny dom to na 100% bez balkonu.

Wioluś mam jeszcze sprawę do Ciebie To Ty w zeszłym sezonie sadziłaś kłosowce? Jak je oceniasz, jaka masz odmianę, jak się rozrastają, a może już wiesz jak przezimowały?

Sadziłam dziewczyny pisały,że one są krótkowieczne...no,ale też się podobno rozsiewają...
Przezimowały super, w końcu zimy nie było...mam je krótko,więc nie mam opinii co do rozrastania...zobaczymy jak się będą spisywać w tym sezonie...mam odmianę Blue Boa...

właśnie o tą odmianę mi chodzi
no jak przezimowała, to chyba tak łatwo nie zanika..., co???