O super, idzie nowe, domek się odnawia.
Na pewno się cieszysz, że będzie teraz jeszcze ładniej.
No bo ledwo kosteczkę sobie zrobiliście na jesieni bodajże, to teraz elewacja.
Małymi krokami- Ogród Wioli idzie do przodu, sukcesywnie i kompletnie.
Zazdroszczę precyzji i etapowego działania, ja trochę rozgrzebuję i lecę dalej niestety.
Cieszę się i to bardzo ,bo elewacja była paskudna...
Powiem Ci ,że ostatnie 3 lata to takie duże kroki...
I coraz bliżej mojego wymarzonego tarasu z wyjściem do ogrodu...