Dzisiaj zauważyłam na swoich bukszpanach gąsienice ćmy bukszpanowej. Zaatakowane zostały prawie wszystkie. Wyjechałam na dwa dni, przed wyjazdem nie było żadnych oznak gąsienic a dzisiaj po powrocie kilka krzaków jest trochę uszkodzonych, obgryzionych.
Cześć Basiu. Przyszłam z rewizytą bo ostatnio u mnie kiepsko z czasem.
Pięknie uporządkowałaś ogród, widzę mnóstwo nowych trawek. Chyba majątek na nie wydałaś Ale marzenia trzeba spełniać.
Też sadzę trawy w jednym miejscu, a zdzieram darń i przekopuje. Trochę mi z tym zejdzie
Basiu i jaki wniosek? Nie wyjeżdżaj
U mnie było tak samo- pojechaliśmy na tygodniowy wypoczynek, a jak wróciłam to ćma się zadomowiła. Ale zlałam bardzo mocno gnojówką z wrotycza i mospilanem, bo nie miałam nic innego. I poszła sobie, to było 4 tygodnie temu i do dzisiaj żadnych oznak powrotu
No tak, wniosek prosty.
Ja popryskałam Lepinoxem wczoraj. Co będzie zobaczymy. Udało mi się kupić Lepinox 1/3 z dziewczynami z O. Myślałam, że nie będzie mi w tym roku jeszcze potrzebny. A tu taka niespodzianka.
Dorotko, coś Ty. On chciał robić to profesjonalnie, opryskiwaczem z Lepinoxem. Nie chciał iść do domu, do rodziców bo musi opryskać z dziadkiem ćmę. Ale jakoś udało się go od tego zamiaru odwieść. Dziadek sam opryskał.
Jak powiedziałam mu pewnego dnia, że trzeba 12 wrzosów posadzić to następnego dnia, zaraz po wyjściu z przedszkola o tym mi przypomniał. Ale coś innego robiliśmy po południu. Nie wiem co będzie jutro jak sobie o tym przypomni bo ja dzisiaj miałam wolne i sama je posadziłam. Chyba się nie przyznam. Może na krasnoludki zwalę? Co prawda nie wierzy w nie ale lubi jak coś podkoloryzuję i wymyślam.