Dzięki Madziu za odwiedziny. Na tarasie co kilka dni wiatr coś zrzuca. Już stracili życie zajączek gliniany i kurka. A te koguty z drewna spadają ale nadal żyją.
Chciałabym pokazać mój wynalazek. To wiadro z kieszeniami z doniczek. Potrzeba matką wynalazków. Mnie drażniło to, że wciąż szukałam w wiadrze z zielskiem sekatora, łopatki itp. Często jakieś narzędzia były razem z tym zielskiem wyrzucone. I wymyśliłam coś takiego.
Przepraszam, że takie brudne pokazuję, ale akurat używałam je.
Dzisiaj urządziłam kącik na różne sadzonki, które wciąż robię. Dotychczas wszystkie doniczki, doniczusie stały na ziemi i zabierały dosyć dużo miejsca. Teraz stoją na półkach zrobionych z niepotrzebnej kostki betonowej i desek.