Mam i ja ostre, jak brzytwa. Z pewnością będę zadowolona.
Basiu - też tracę jednego rododendrona Podejrzewam, że miejsce jakieś pechowe, skażone, bo wygląda mi na fytoftorozę. Nie wiem, czy można temu zapobiec? Podlałam Magnicur Energy. Jeszcze zrobię oprysk.
Wiesz Elu, a ja myślę, że w przypadku moich rh to ja zawiniłam. Gdy zauważyłam, że rh coś więdnie, opuszcza listki to go podlałam. Nie pomogło, to na kolejny dzień zrosiłam listki. I chyba ja zalałam te moje. Może u Ciebie podobnie, może to nie fytoftoroza.
Odnośnie nożyc to cieszę się, że na razie jesteś zadowolona. Może i w pracy też będą Ci pasowały. Ja już przyzwyczaiłam się do moich, starych nie używam.
Pozdrawiam Elu serdecznie.
Przemeblowania to jest to co lubimy. Tylko człowiek męczy się przy tej przyjemności okrutnie.