Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Basi

Ogród Basi

mirkaka 14:00, 18 lis 2024


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10168
Basiu, masz bardzo dużo bukszpanów, nie miałaś ćmy? U mnie wszystkie wyleciały, nie chciało mi się ciągle pryskać
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
basia3012 20:51, 18 lis 2024


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
mirkaka napisał(a)


Ja na początku też tak skakałam Nawet im fytoftorozę ciągle diagnozowałam
Ogród zimozielony


O, ja fytoftorozę to już u moich też diagnozowałam.
Trzeba się godzić z tym, że nie u każdego chcą rosnąć te same rośliny. Człowiek zachwyca się Twoimi rododendronami i chciałby cieszyć oczy też u siebie tymi pięknościami. A tu niestety są problemy. Trzeba czasem sobie odpuścić niektóre rarytasy.
Co wcale nie znaczy, że nie będę walczyła o moje. Będę, ale do pewnego stopnia.
Mirko, kupiłam osłony na hortensje ogrodowe i rododendrony. Będę je wiosną na hortensje zakładała. A na rodki to wtedy gdy jest słonecznie i mroźno czy na całą zimę nałożyć?
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
basia3012 20:55, 18 lis 2024


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
mirkaka napisał(a)
Basiu, masz bardzo dużo bukszpanów, nie miałaś ćmy? U mnie wszystkie wyleciały, nie chciało mi się ciągle pryskać

Mirko, w minionym sezonie chyba 2-3 razy była ćma. Było wtedy pryskanie Mospilanem. Dużo z moich zimozielonych kul to już cisy. Nowych bukszpanów nie dosadzam.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
mirkaka 11:28, 19 lis 2024


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10168
basia3012 napisał(a)


O, ja fytoftorozę to już u moich też diagnozowałam.
Trzeba się godzić z tym, że nie u każdego chcą rosnąć te same rośliny. Człowiek zachwyca się Twoimi rododendronami i chciałby cieszyć oczy też u siebie tymi pięknościami. A tu niestety są problemy. Trzeba czasem sobie odpuścić niektóre rarytasy.
Co wcale nie znaczy, że nie będę walczyła o moje. Będę, ale do pewnego stopnia.
Mirko, kupiłam osłony na hortensje ogrodowe i rododendrony. Będę je wiosną na hortensje zakładała. A na rodki to wtedy gdy jest słonecznie i mroźno czy na całą zimę nałożyć?


Wg mnie o Rh nie martw się, nie powinny zmarznąć, no chyba że masz jakieś mało odporne na niskie temperatury. Ja też takie kiedyś miałam, wszystkie mi zmarniały, zostały tylko te odporne, nie warto walczyć z wiatrakami. Rodki podlej obficie przed mrozami, bo one raczej usychają z braku wody zimą, jest dla nich niedostępna gdy są długo mrozy, jeśli rosną na słonecznych rabatach to można póki są młode ocienić je, ale wydaje mi się że u ciebie są w cieniu i półcieniu.
Ogrodówki możesz okrywać przed wiosennymi przymrozkami, ale nie wiem czy to coś da
Ja gdy w maju były przymrozki przymrozki próbowałam swoje okrywać włókniną, nic to nie dało.
Może Twoje mniejsze się uda, ale musiałabyś chyba okrywać kilkoma warstwami włókniny.
Basiu, tak tylko spekuluję, musisz sama znaleźć sposób który się u Ciebie sprawdzi. Nie wiem jakie masz odmiany ogrodówek, te nowe są z reguły mało odporne na mróz, ja mam jakieś stare, NN,
ale i one gdy są majowe mrozy nie dają rady
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
basia3012 20:59, 19 lis 2024


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
mirkaka napisał(a)


Wg mnie o Rh nie martw się, nie powinny zmarznąć, no chyba że masz jakieś mało odporne na niskie temperatury. Ja też takie kiedyś miałam, wszystkie mi zmarniały, zostały tylko te odporne, nie warto walczyć z wiatrakami. Rodki podlej obficie przed mrozami, bo one raczej usychają z braku wody zimą, jest dla nich niedostępna gdy są długo mrozy, jeśli rosną na słonecznych rabatach to można póki są młode ocienić je, ale wydaje mi się że u ciebie są w cieniu i półcieniu.
Ogrodówki możesz okrywać przed wiosennymi przymrozkami, ale nie wiem czy to coś da
Ja gdy w maju były przymrozki przymrozki próbowałam swoje okrywać włókniną, nic to nie dało.
Może Twoje mniejsze się uda, ale musiałabyś chyba okrywać kilkoma warstwami włókniny.
Basiu, tak tylko spekuluję, musisz sama znaleźć sposób który się u Ciebie sprawdzi. Nie wiem jakie masz odmiany ogrodówek, te nowe są z reguły mało odporne na mróz, ja mam jakieś stare, NN,
ale i one gdy są majowe mrozy nie dają rady


Mirko, dziękuję Ci bardzo za rady. Och, jak lubię jak ktoś mi wyłoży wszystko na podstawie swoich doświadczeń, tak jak praktyk. Wielkie dzięki.
Moje ogrodówki brałam od mojej mamy a ona, z kolei też od kogoś je miała. Wydaje się więc, że powinny być starymi odmianami. Wiesz Mirko, okryję je. Kupiłam takie dosyć grube osłony na sznurek i inne na zamek. Będzie próba. Zobaczymy jak zakwitną w przyszłym sezonie.
A rododendrony to raczej będę starała się nie osłaniać. Mam takie myśli, że może zbytnie osłanianie przynieść im więcej szkody niż pożytku. Ale czy dobrze myślę? Nie wiem.

Ja z moimi rodkami lepszy numer zrobiłam jesienią. Posadziłam je wszystkie na usypanych wzniesieniach. Ustabilizowałam je kijkami i sznurkami. Obsypałam obornikiem końskim i zrębkami po iglakach. I trochę taka jestem niepewna, czy nie przedobrzyłam.

Jeśli chodzi o odmiany rh to mam Novą Zemblę, Cunningham White, Rasputina, Roseum Elegans i Catawbience Grandiflorum. Są to niby odmiany sprawdzone, odporne.
Muszę cierpliwie czekać a nie tak gorączkować się. Cierpliwość to jednak jest moja słaba strona.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Joku 15:39, 20 lis 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13015
Rododendronów mam niewiele, nieco więcej miałam w poprzednim ogrodzie (wtedy zimy były o wiele surowsze) ale nigdy ich nie okrywałam. Dawały sobie radę. Aktualne 2 krzaki też niczym nie okrywam. Jeden ma się dobrze, drugiego trawi jakaś choroba ale nie wydaje mi się żeby to było spowodowane szkodami mrozowymi. Raczej grzyb.
Wydaje mi się że te twoje powinny dać radę.
Spory problem mam z hortensjami ogrodowymi. Kiedyś ich nie lubiłam ale napatrzyłam się na forum, zrobiły na mnie wrażenie. Też bym chciała a one mnie nie lubią, a raczej źle im w moim ogrodzie .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
basia3012 18:25, 20 lis 2024


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
Joku napisał(a)
Rododendronów mam niewiele, nieco więcej miałam w poprzednim ogrodzie (wtedy zimy były o wiele surowsze) ale nigdy ich nie okrywałam. Dawały sobie radę. Aktualne 2 krzaki też niczym nie okrywam. Jeden ma się dobrze, drugiego trawi jakaś choroba ale nie wydaje mi się żeby to było spowodowane szkodami mrozowymi. Raczej grzyb.
Wydaje mi się że te twoje powinny dać radę.
Spory problem mam z hortensjami ogrodowymi. Kiedyś ich nie lubiłam ale napatrzyłam się na forum, zrobiły na mnie wrażenie. Też bym chciała a one mnie nie lubią, a raczej źle im w moim ogrodzie .


Jolu, to z hortensjami mamy podobnie. Z ogrodowymi oczywiście bo te inne rosną jako tako.
Też myślę, ze rododendronów nie będę nakrywała.
Zarówno Ty Jolu jak i ja zachwycamy się Mirki hortensjami i rodkami. Są takie piękne. U Mirki są jakieś odmiany dosyć dawne i bardzo wytrzymałe i z olbrzymią siłą do kwitnienia. Ale ciekawa jestem czy jej hortensje tak pięknie kwitłyby u mnie? Może tak ale wcale nie ma pewności. Coś tam jest w jej ziemi, ze im tak pasuje. Trudno, mamy co mamy. Ale może okrycie hortensji coś da? Warto spróbować.
Pozdrawiam Jolu.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Joku 18:36, 20 lis 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13015
U mnie hortensjom ogrodowym jest za zimno, marzną głównie w czasie wiosennych przymrozków. Oczywiście zawiązki kwiatów bo liście rosną normalnie. Kupiłam odmianę Aicha, trzymam ją w doniczce i zazwyczaj chowam na czas przymrozków do garażu, potem na dzień wystawiam na zewnątrz. Latam w te i we w te jak głupia . W ostatnim sezonie nie chciało mi się przenosić bliżej garażu (donica już większych gabarytów), zostawiłam przy szopce i do tej szopki ją chowałam. Niestety, schronienie za zimne, kwiaty zmarzły.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
basia3012 22:07, 20 lis 2024


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
Joku napisał(a)
U mnie hortensjom ogrodowym jest za zimno, marzną głównie w czasie wiosennych przymrozków. Oczywiście zawiązki kwiatów bo liście rosną normalnie. Kupiłam odmianę Aicha, trzymam ją w doniczce i zazwyczaj chowam na czas przymrozków do garażu, potem na dzień wystawiam na zewnątrz. Latam w te i we w te jak głupia . W ostatnim sezonie nie chciało mi się przenosić bliżej garażu (donica już większych gabarytów), zostawiłam przy szopce i do tej szopki ją chowałam. Niestety, schronienie za zimne, kwiaty zmarzły.


O kurcze, szkoda.
Ciekawa jestem tegorocznej zimy. Jaka będzie, kiedy się zacznie? Moje wnuki to śniegu wypatrują codziennie. ja wcale za nim nie tęsknię. taka nieśniegowa jestem.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Joku 16:38, 21 lis 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13015
Do nas zima zawitała dzisiaj. Spadło trochę śniegu, jest pięknie biało.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies