Obecnie mam 5.600 szt tulipanów.
Odpowiedzi dla Basi:

przy takiej ilości nie robię nic, nie wykopuję, nie zasilam, nie segreguję cebulek przybyszowych, po prostu co roku dosadzam nowe.

To nieprawda że "stare" cebule nie kwitną w przyszłym roku bez wykopywania, jakieś 80 % zakwitło, jednak nie mam zapisków jakie akurat ponawiają kwitnienie.
Na pewno trzeba by się z tym "bawić" - wykopywać, segregować, zapisywać, aby nie pomylić kolorów, ale to nie dla mnie, bo nawet bym nie trafiła co gdzie jest.

W tym roku nawet wanny pozostawiłam na wierzchu, nie zakopywałam, bo czasu zabrakło i rąk do pracy, a kwitły ponownie, nic nie zmarzło.

Te nowe 600 szt na razie bo idzie nowa paczka wsadzam przy szklarni.

Kocia Misia ma się dobrze, bawi się, drapie, skacze biega, nie daje się złapać

Jesienne popołudnie wydaje się magiczne, wszystko tak się skrzy, aby potem pokryć się o zachodzie delikatną mgłą. Wczoraj zasnuło mgłą już po 19-tej.




"nowy" - stary nabytek, fotel z lwami

Figurka z urwaną głową. Wyrzucona, niechciana, niepotrzebna, znalazła u nas drugie życie, znacznie piękniejsze, bo wśród kwiatów, a nie na śmietniku

Po wizycie w ogrodzie Garten Mooriem, zdecydowanie przybyło żółtego - na nowej rabacie z lwami.
Zdecydowanie mi się podoba tutaj, oczywiście żółty został "zaostrzony" przy pomocy mocniejszych barw, np. mocnego różu czy amarantu.


W przyszłym roku będzie jesienny, astrowy "czad".





Solidago ´Lloysder Crown' - delikatnie cytrynowy odcień, nie jak w zwykłych nawłociach. Urzekła mnie ta nawłoć.

Solidaster luteus