A miałam już sobie zejść z fotela,ale jak mówisz poczekam W sobotę jadąc na spotkanie "po latach"niedaleko docelowego miejsca przebiegł nam drogę rudy kot ...Mówię do męża" Patrz kot, nie mógłby jakiś lis chociaż ,kotów ci u nas pod dostatkiem ..."Za chwilę przed maską mieliśmy dwie małe sarenki i dwa młodziutkie jelonki ...Byłam zachwycona ...No a potem śpiewy do świtu nic więcej nie było mi trzeba ....
a dzisiaj udało mi się 'upolować' ...aparatem oczywiście, jedną z największych ważek żyjących w Polsce, która odwiedziła mój stawek aby na kamieniach porośniętych mchem składać jaja ...
- to była żagnica sina Aeshna cyanea - latała sobie nad stawkiem aby co chwilę zbliżać się do kamieni i pokładełkiem składać jaja,
widok był piękny, ważka olbrzymia ( ok 8 cm dł, a rozpiętość skrzydeł ponad 10 cm) i pięknie wybarwiona na zielono ... dobrze, ze miałam aparat 'pod ręką'
Marzenko ja kiedy wczoraj lałam wodę na tuje przyleciała ta ważka .Jednak takich wiadomości o niej jak podajesz nie znałam.Dziękuję za lekcję .Masz znakomite ujęcia ja nie biorę ze sobą aparatu jak podlewam .Podlałam już kiedyś komórkę ))
Jednak mam zdjęcia z zeszłego roku ,złapał ją mąż w butelkę ,żeby pokazać na fotografii jak jest wielka Znajdę kiedyś to wrzucę
Mnie ona bardzo się podoba .Jednak woda,to woda wiele dzięki niej można zobaczyć .Ptaki też nagle schylają swój lot kiedy tryska
Jak Justyna przekroczyła próg mojej skromnej posesji ,podeszła ze mną do jednorocznej rabaty przyleciał Paź Królowej zareagowałam jak dziecko,patrząc ze zdumienia jaki to spory motyl ...Rzadko gości ,może raz widziałam na początku "kariery"Powiedziałam wtedy "Justyna ty chyba przywiozłaś go ze sobą ...?"
Marta, dokładnie ta ważka ? bo jest trochę gatunków żagnic i innych ważek w Polsce... ale mam nadzieję, ze potem wypuściliście ją z tej butelki ? - podlega ścisłej ochronie...
Na pewno ta poszukam zdjęcia A jakże wypuściliśmy ,a wczoraj przyleciała taka sama ,druga w tym sezonie
Zobacz u mnie fot.i usunę Inne w wolnej chwili bo muszę zwolnić miejsce do odrabiania lekcji
Danusiu, 'Twoja' ważka należy rzeczywiście do innego gatunku - to gadziogłówka pospolita lub g. zwyczajna Gomphus vulgatissimus trochę mniejsza od tej, którą dzisiaj widziałam...