Sonia_M. Po niedzieli ma być słonecznie więc możesz zacząć przycinanie.

Ja też jakoś preferuje ukorzenianie w wodzie.
Aktualnie moczą mi się candle light, lime light i polar bear.
Marzy mi się pastelgreen - chętnie się wymienie, jeśli ktoś ma.

Marcinie, moja dębolistna co roku tak wygląda. Późna wiosną z reguły przycinam stare liście, w tym roku chyba je zostawię, bo ładnie wyglądają i będą ciekawym akcentem przy młodych

AgaCzek napisał(a)

kilka tygodni. Trzeba tylko pilnować by nic nie zgniło - czasem się tak zdarza jak za dużo patyczków napchanych jest do pojemników z wodą, ale u mnie i tak procentowo lepszy efekt jest z patyczków ukorzenianych w wodzie niż tych ukorzenianych w ziemi.

Chyba ukorzenię sobie pierwszy raz patyczki ściętych hortensji - jakiej długości powinny one być (w sensie ile oczek na patyczku)? I gdzie przechowywać taki słoik? W domu przy oknie (światło dzienne) czy na ogrodzie?

Basia_KRK napisał(a)

Chyba ukorzenię sobie pierwszy raz patyczki ściętych hortensji - jakiej długości powinny one być (w sensie ile oczek na patyczku)? I gdzie przechowywać taki słoik? W domu przy oknie (światło dzienne) czy na ogrodzie?

Polecam! Odkąd pierwszy raz mi się to udało nadal po przycięciu ukorzeniam. A potem rozdaję nadwyżki, bo nie mam gdzie posadzić .
Moje mają około 10-20cm. 3 pary pąków w zupełności wystarczają.
Stoją na parapecie.

Moje hortki wczoraj wszystkie przycięłam. Z jednej spróbuję zrobić sadzonki moczone w wodzie. Tylko mam dylemat, bo jak obcinałam patyki to nie patrzyłam jak je kładę i nie wiem teraz, gdzie jest dół, a gdzie góra patyczka. Da się to rozpoznać jakoś?
Jedną hortensję musiałam pożegnać Myślałam, że szału dostanę, jak to zobaczyłam. Nornice zjadły cały korzeń i cały krzak został mi w ręce. Jak zaczęłam resztę ogrodu oglądać, to myślałam, że się popłaczę prawie wszystkie moje jeżówki zostały zjedzone, a miałam ich bardzo dużo i to na dodatek moja ulubiona, która w tamtym roku pierwszy raz kwitła. Miała ogromne kwiaty jak gerbera. Nie mogę jej odżałować.

Ja nie umiem rozpoznać gdzie jest dół, a gdzie góra. Stosuję zawsze radę gdzieś tam wyczytaną i przycinam dół na prosto, a górę na skos od razu po odcięciu od krzaczka.

a ja w tym roku eksperymentuję - w zeszłym roku hortensje miały baaaardzo długie przyrosty - ciekawa jestem czy da się od razu zrobić wersję "na pniu" Kilkanaście najpiękniejszych patyczków przygotowałam do takiej wersji - usunęłam wszystkie dolne pączki zostawiając tylko te 3 na samym czubku - ciekawa jestem czy z takich długasów coś będzie - zaczątki korzonków już są

Powinno się udać.
Udało mi się rok temu ukorzenić taki długi 'patyk' na próbę, puszcza listki właśnie.

Na razie jest dobrze zarówno w donicy jak i w wodzie. Te w donicach wyglądają ładnie, te w wodzie mają już zaczątki korzonków.

Poradźcie z czym połączyć duże ilości hortensji Pink Annabelle na tego typu rabacie (półcień)? Czy na drugim zdjęciu to hakonechloa? Czy to będzie dobre połączenie?