w avatarze Alchymist, miałam ją kilka lat - mimo że kwitła tylko raz była cudowna,zapach obłędny, jednego roku dopadła ją mączniak, walczyłam ale poległam, nie wstała po zimie

U nas świetlica czynna od 7 do 17.30 , dziwi mnie, że tak jest u Was.
Moja córka powiedział, że na słuchanie jakichś bajek chodzić nie będzie i dlatego jej nie zmuszam. Sama zadecyduje.

Mam Alchymista, tylko 1 kwiatek miała, wlazły na nią byliny i słabowita strasznie. Jak przetrwa zimę, to o nią zadbam od wiosny

U nas maleńka podstawówka, klasy 1-3 (i przedszkole) w tym budynku, zajęcia w tych samych godzinach cały tydzień, w klasie 12 dzieciaczków. Świetlica nie ma po co być czynna, po prostu. Moja chce chodzić, właśnie

Jupi! za chwilę fajrant pogoda cudna, jedziemy z Młodą na grzybki pewnie niewiele będzie, ale przejdziemy się po lesie, chociaż

popcarol napisał(a)

Mam Alchymista, tylko 1 kwiatek miała, wlazły na nią byliny i słabowita strasznie. Jak przetrwa zimę, to o nią zadbam od wiosny

U nas maleńka podstawówka, klasy 1-3 (i przedszkole) w tym budynku, zajęcia w tych samych godzinach cały tydzień, w klasie 12 dzieciaczków. Świetlica nie ma po co być czynna, po prostu. Moja chce chodzić, właśnie

U mnie na wsi 8 pierwszych klas... Mała wieś..... W kaźdej klasie 25 dzieciaków...nie wspomne ile dzieci jeżdzi do szkoły do miasta....

Marzenko, moja wieś to 2 ulice pierwszych klas 2-pierwszy raz w historii (tylko dlatego że połowa 6ciolatków obowiązkowo musiała iść), w tym jedna "normalna" 24 dzieciaczki i druga "doklejka" - 12 nowych dzieciaczków, które przedszkola nie kończyły tamże (tylko np w mieście, jak moja Młoda). Dzieci mało. Emerytów dużo

pozdrawiam!

Szkoda ze ode mnie do Kutna tak daleko...

Kasiu, nie tak bardzo! Kawałek, ale do przeżycia

Po pracy byłyśmy z Młodą na grzybkach. Zbiory - godzinne, całkiem ładnie zawiozłam Teściom. I zostawiłam Młodą, nocleg u Dziadków to atrakcja
A jutro rano jadę z Dziewczynami jupi!

Karolinko, dzięki że byłaś Przed chwilą z latarką w ręku sprawdzałam, jak się nazywa to cudeńko od Ciebie, muszę poczytać Buziaki

Ale oczy nacieszyłam. Nawet nie wiem, o których roślinach napisać wszystko kipi zielenią i życiem hortensje, owoce warzywa. Och, ach i wiele więcej

Carola dzięki za przemile spędzony dzień. Było na prawdę super.
Ta pierwsza hosta co kupowałyśmy razem to TEA AND CRUMPETS, a ta druga
to LAKESIDE DRAGONFLY.
Pa pa