Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

beta 13:51, 09 sty 2015


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Aga..szkoła przetrwania...tez mam takie odczucia jak patrzę na zdjęcia i czytam relacje...jednak pokusa jest spora
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
agniecha973 13:52, 09 sty 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Chyba przymierałabym głodem
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
popcorn 13:53, 09 sty 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Agniecha, nie wiem. Ja nie mam problemu. Lubię się wtapiać w otoczenie i obserwować, jak kameleon. Super jest być niezależnym, nie martwić się o wiele rzeczy które są tutaj, w PLN... plecak na plecy i ruszasz. Musi być na tyle mało gratów żeby wygodnie się przemieszczać (mówię o bacpackerskim wyjeździe do Azji). Masz dość leżenia? wsiadasz w autobus/pociąg gdzieśtam, w kolejne ciekawe miejsce. Mogłabym tak z pół roku, spokojnie

Miałam obawy przed pralnią w Tajlandii, bieliznę prałam sama w zlewie ale reszta - bez jaj. Skoro ciuchy w ciuchlandzie mi nie przeszkadzają, to takie coś tym bardziej
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 13:54, 09 sty 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Najtrudniejszy jest pierwszy raz, a potem jakoś leci. Głodem nie przymierasz, jest gorąco, można przetrwać na lodach i owocach

Ale za szejki z Tajlandii dałabym się pokroić... kilka kostek lodu, 4 banany, albo lód + mango, zmiksowane i już, 3 zł się należy za dużą szklankę. Pyyycha!
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 13:56, 09 sty 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Co do restauracji, to myślę że w PL jest gorzej. Może nie z higieną, ale ze świeżością produktów. Oni tam nie mają lodówek, kupują na bieżąco, zdarzało mi się coś zamówić i patrzeć jak gostek na posyłki wsiada na skuter, jedzie na bazarek i wraca ze świeżyzną na mój posiłek
Mają tylko zamrażarki. Grunt to jeść tam gdzie dużo miejscowych - znaczy że jedzenie świeże i dobre
____________________
Mój nowy ogródek
agniecha973 13:59, 09 sty 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Problem w tym, że ja nigdzie poza domem nie lubię jeść...
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
popcorn 14:00, 09 sty 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Też się da przetrwać, wynajmujesz mieszkanie z kuchnią i gotujesz sama
Tak mamy teraz w Meksyku, nie chciałam ryzykować hotelu bez wyżywienia, bo jadę z Młodą - i jak mi odmówi współpracy, to jej naleśniki będę smażyć i przetrwamy
Zresztą cena dużo niższa niż te hotele pod Amerykanów...
____________________
Mój nowy ogródek
agniecha973 14:04, 09 sty 2015


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Tak właśnie robimy na wakacjach.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
beta 14:05, 09 sty 2015


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
i wszystko prosto z drzewa

hahaha...post z opóźnieniem
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
popcorn 14:10, 09 sty 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
No pewnie. Tyle że poza Europą też się da, a wrażenia egzotyczne i ceny przyjaźniejsze I ciepło w środku naszej zimy
____________________
Mój nowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies