bosko Muszę sobie zrobić namiastkę takiego hostowego kącika przy tarasie od północy, jak wyrzucę te wszystkie skalniakowe

Też je lubię i mam na nie widok z tarasu ,pozdrawiam

Witaj podrózniczko nasza,
z dużą ciekawościa oczekuje na fotorelacje z wyprawy. Ale teraz jestem w pracy to nie moge oglądac, zostawiam sobie te... sliczne widoki "na deser" na wieczór... Teraz tylko cie serdecznie pozdrawiam i cieszę sie że wróculiście szczęśliwie.

Renatko - o, super. Porozsadzam swoje hosty, dokupię ich trochę i będzie trochę hostowo - pasami i trochę żurawkowo Rozsadzane żurawki chyba przetrwają, już nie są tak klapnięte

Małgosiu - dzisiaj nasza firma świętuje, więc pracuję na pół gwizdka... albo jeszcze mniej ale to dobrze, jest czas się rozbujać Wróciłyśmy, było super. Męcząco, ale warto, zdecydowanie

Karolinko witaj z powrotem - cieszę się, że wycieczka się udała.

Gabrysiu, dzięki, fajnie było, choć męcząco.

Czosnki kwitną!


i róża:


Trawki rosną, wszystkie przetrwały zimę prócz ostnicy pony tails i zielonego zwisającego carexa:/

Karola, u mie czosnki tez kwitna, ale zdjęcie kosaćca to mnie rozbroiłaś, na jakim kontynencie ty mieszkasz, u mnie wszystko w powijakach.

Joasiu może to jakieś wcześniejsze? Kwitną pierwszy raz, wydarłam je z trawnika przy opuszczonym domu pod Augustowem (sąsiedni dom przy domu moich Teściów), teraz im dobrze U Ciebie też zakwitną!

pozdrawiam!