[
Tak to wyglądały po wyjęciu z piwnicy, obcięciu i prysznicu
Witaj
Poczytałam o Twoim sposobie przechowywania i rozmnażania pelargonii. Robie troszkę inaczej.
Te badylki mnie zaskoczyły!
Ja swoją mateczną zostawiłam.Myślałam ,że padnie-jak pobiorę młode pędy, a ona kwitnie obłędnie! i teraz mam dylemat,co z nią robić na jesieni.
Już sie zastanawiam ,gdzie pomieszczę sadzonki ,bo dokupiłam nowe na wiosnę i będę mieć własną"produkcję" czerwonych, łososiowych i biało-różowych!

Jakby coś Ci nie wyszło to wiesz gdzie szukać!


Pozdrawiam.
PS podoba mi sie pomysł połączenia z hostami.
Odgapiam!

moje czerwone posadziłam przy trzmielinie