Irenko - ta hortka to Tardiva, stara odmiana, jest już u mnie z 16 latek A fotek z ogrodu jakoś w tym sezonie dużo mniej mam niż w poprzednich latach
Agnieszko, macham
no niestety śląski podobno trudny jest, chociaż ja nie zauważam czy ktoś do mnie mówi polszczyzną czy gwarą, szybo się przestawiam. Uwielbiam skecze Kabaretu Młodych Panów po śląsku. Jak dłużej pomieszkasz w Katowicach to pewnie się oswoisz z godaniem.
Mój mąż jakieś naście lat temu też nie wszystko rozumiał co do niego mówią, a teraz inni rozpoznają, że jest ze Śląska, chociaż on mówi.
Pozdrawiam Jolu