Kupiłam akurat białe... ale gdyby były w innych kolorach, to na bank poszłyby pod pędzel

sa naprawdę śliczne

Diana napisał(a)

Moniczko ja codziennie licze że jutro będzie lepiej
A jak sąsiad? jakies nowinki.Wymysliliście cos z M? czy jednak lepiej zostawić tą sprawę?

Sąsiad siedzi cicho... może pogoda też go odstrasza
A tak na serio, to jak narazie nie zamierzam wytaczać mu wojny... te incydenty wcześniejsze były rozłożone w czasie... to nie było tak, że jeden zaraz po drugim... zobaczymy... wiem jedno, że następnym razem (o ile się zdarzy) nie będę już taka pobłażliwa... a tymczasem myślimy o kamerach (atrapach) i firmie ochroniarskiej... ale to już pewnie po urlopie...

takie kamery napewno powstrzymają go od kolejnych wybryków , pomyśli dwa razy zanim odważy się kolejny raz zatruwać wasze życie

Ja do malowania też się zabieram i zabrać nie mogę - mam druciane stare kosze do przemalowania i nie mogę się zdecydować na kolor

Witam bardzo cieplutko i...slonecznie
Nikus...wiesz tak sobie poczytalam twoj caly watek i jestem pod ogromnym wrazeniem...ogrodu oczywiscie tez bo niby on w roli glownej ale chyba glownie Ciebie, tego jaka fajniusia osoba jestes, taka ciepla i i wyjatkowa!
Historia sasiada mnie zmrozila...ale za to jak patrze na twojego synusia..hm cudo!!!!!
ogrod ma swoj bardzo cieply klimat...detale,...ale przeciez nie moglo byc inaczej...jaka wlascicielka takie otoczenie...!
sciskam i przesylam cieplutkie promyki!!!

oj ja tez sie zbieram, ale jak wchodzę do pokoju, w którym mam te wszystkie rzeczy do przeróbki to mnie przytłacza.....nazbierałam tyle tego, a dodatkowo pogoda i cóż niech czekają na swoją kolej

Oj śliczne te nowe ażurowe latarenki

Nika piekne te latarenki i rośliny donicowe jakie bujne! Moje wysmagane wiatrem i deszczem jakies takie mizerne sa bakopa mi zmarniala i zczerniała chyba do wywalenia ...

Monika moje pelargonie też oberwałam bo od deszczu wyglądały okropnie