Tzn, chcesz kulkę na pniu zrobić?

Nie- to co jest na dole i po prawej wszystko wyciąc, a zostawić całą górę. Tam są boczne gałązki, które zostawię i na ich końcach chmurki. Tylko niektóre z tych gałązek musiała bym poustawiać.

nie, nie nie Zdjęcie faktycznie niewiele daje ale.... nie obcinaj dołu bo będzie bonzai na patyku a to już nie to samo Wybierz najgrubsze i najładniejsze gałęzie na dole, a środkowe za pomocą linek troszkę nagnij do dołu. Może to da lepszy efekt

Bea napisał(a)

Odontocidium Tiberon "Pacific Dragon"

czy jest jakiś szczególny sposób, w jaki dbasz o ten piękny egzemplarz? mam podobną roślinkę z tej rodziny, kupiłam ją już z kwiatostanami, po przyniesieniu do domu nawet rozwinął się jeden "zupełnie od podstaw", ale od ponad roku nie widać żadnego nowego kwiatka opisz proszę swoje zabiegi pielęgnacyjne, może coś podpatrzę

Nesa pozwole sobie odpisac Ci na zapytanie Ja tyż mam Zygopetalum i najlepszym sposobem na skłonienie do kwitnienia jest jego przesuszenie i zabranie światła.

Nesa dokładnie jest tak jak napisała Gosia. Na jakiś czas zupełnie trzeba o nim zapomnieć.
Ja mam go do 2008 r.



i dopiero w tej chwili ponownie zakwitł.

Dzięki Dziewczyny
to w takim razie jeszcze jedno pytanie - przesuszacie go do tego stopnia, aż te bulwki magazynujące całkiem zaschną czy jakoś mniej?

Co do bonsai

Nie obcinaj dołu. Zrób mu najpierw chmurki na każdej gałęzi, a jak będą wszystkie, zobaczysz które usunąć.

Ja podlewałam rzadko i mało, ale jak widziałam, że te zielone bulwki się zaczęły się marszczyć to zwiększyłam podlewanie i przez większość dni w lecie stała na oknie z przysłoniętą żaluzją.