Ja swojego trzymałam w kuchni na parapecie od wschodniej strony teraz jest jeszcze na tarasie, ale okazja super już nigdy nie użyjesz suszonych liści

Ja dziś zabrałem do garażu bo jakoś straszno za oknem chyba pierwszy oddech zimy.
Znaczy na parapecie przez całą zimę był i dobrze się miał??? nie tracił liści, oczywiscie oprócz tych uzytych do potraw

Moje laury stały w garażu, miały nawet dość ciemno, mogą dostać misecznika, uważaj na to.

Oczywiście , cała zimę aż do wiosny, liści może z 10 stracił a reszta szła do potraw

U mnie laury młode listki zimą wypuszczały na dole donicy, a korona "stała w miejscu".
Rwałam je do potraw.

Dziękuję za porady znaczy nie taki on delikatny jak na oknie w ciepłym mieszkaniu daje radę jak i w ciemnym garażu.

W ciemnym garażu, lecz niedaleko okna. Miejsce wybierz mu jak najjaśniejsze.

Postaram się ale okienka w piwnicy małe a roślin w doniczkach spragnionych światła będzie z kilkadziesiąt doniczek i skrzynek

A jak z temperaturą w piwnicy?

Temperatura nie spada nigdy poniżej 10-12 stopni przy ograniczonym dostępie światła to trochę za ciepło do zimowania.