Jeżeli widać że zaczynają ruszać nowe liście to wycinam wszystko (łatwiej i szybciej), jeżeli jeszcze nie widać nowych to zostawiam na wszelki wypadek 2-3 stare
Dziękuje bardzo za pomoc. Też zauważyłam że te przycięte ładniej wyglądają są zwarte i mocniejsze, dopiero zaczynam przygodę z tymi roślinami wiec wolałam się upewnić. Jeszcze zapytam, z języcznikami tez tak postępujecie? Moje po tej zimie dosyć ładne są więc się zastanawiam.
Polystichum setiferum 'Herrenhausen' (paprotnik szczecinkozębny) - paprocie kupione w zeszłym roku, jeszcze malutkie. Rosną u mnie w pełnym cieniu. Ku mojemu zdziwieniu tej zimy były całkowicie zimozielone, na razie są dość niskie, ładnie koronkowe, delikatne, ażurowe. Zobaczymy co pokażą w tym sezonie.
Adiantum venustum (Niekropień wdzięczny/powabny) - moja ulubiona paprotka, mam je od kilku lat, całkowicie zimozielone jak do tej pory. Piękna paproć okrywowa. Bardzo wcześnie startuje (nawet pod koniec marca!).
Basia to wietlice japońskie, miałem 5 odmian - zostały 3-4 trudno powiedzieć jakie bo różnice między nimi są niewielkie a wybarwienie zmienia się w zależności od warunków. Generalnie bezproblemowe u mnie maks 40cm
w okolicach 13-16 str. jest więcej fotek - niektóre podpisane odmiany