Lodzia
06:11, 07 lis 2018

Dołączył: 22 wrz 2016
Posty: 162
Hej, hej dziewczyny 
Dla porządku - mamy rok 2015...
Widzicie tą wyplewioną działkę?
Gdybym wtedy była tak świadoma jak teraz, to oszczędziłabym sobie „trochę” pracy i tu rósłby jakiś poplon.
A tak... dzień w dzień... po kawałku... 1000 metrów... motyczka, widły, grabie,na kolanach... żeby się przypadkiem już nic nie rozsiało...
I tak przez 2 lata (słownie: DWA lata). Jestem mistrzynią plewienia pustych rabat
Fajnie powspominać.

Dla porządku - mamy rok 2015...

Widzicie tą wyplewioną działkę?
Gdybym wtedy była tak świadoma jak teraz, to oszczędziłabym sobie „trochę” pracy i tu rósłby jakiś poplon.
A tak... dzień w dzień... po kawałku... 1000 metrów... motyczka, widły, grabie,na kolanach... żeby się przypadkiem już nic nie rozsiało...
I tak przez 2 lata (słownie: DWA lata). Jestem mistrzynią plewienia pustych rabat

Fajnie powspominać.