Ja zaczynam z nimi przygodę i już mam przechery bo z 4 ch sztuk to pewnikiem 1 okaał się Kousem .To tenna 14 stej str 2gi od dołu .Reszta ma taki pokrój gałęzi jak ten ostatni z 14 str,
.Jednego z tej trójki to mam już 3ci rok i nie kwitnie więc go w tym roku przycięłam i zrobię z niego drzewko .Zobaczę czy mi się uda.Rosną mi dobrze .tego z pżkami okręciłam na zimę i jak na razie ładnie stoi .Jesienią po posadzeniu mocno podlewałam .To takie tylko moje doświadczenie z nimi .Zaden z tych 3 nie miał pąków i nie kwitł mi .
To szkoda. Dla tych kwiatów człowiek kupuje i widać, to nie takie proste uzyskać efekt. Jeszcze kiedyś zaryzykuję i posadzę. Lubię wyzwania, ale nie przeadzam w tym temacie; szkoda kasy na nieudane eksperymenty. W tym roku zakupiłam agapanta, ciekawe jak z nim mi pójdzie.
Oczywiście masz rację że jak coś się nie udaje to szkoda zachodu i najlepszym rozwiązaniem jest zaprzestać kupować .
Agapanta mam pierwszy rok .Nie wiem na co go stać ---zobaczymy .Natomiast ładnie mi kwitła kamasja też niebieska .czekam na kwiaty w tym roku po rozsadzeniu
Pójdzie do dóry i zakwitnie daj trochę pokrzywki i poleci że hej
Bożenka kiedyś pisała, że lepiej kupić kwitnącego już derenia bo na niektóre okazy to i 7 lat na kwiaty trzeba czekać. Ja czekam już 5 rok i nic, nadal tylko zielony mój kousa ma pokrój jak twój pierwszy. Ten drugi rzeczywiście inny - a jakie on ma listki?
Mój kousa którego mam 3 sezony też jeszcze nie kwitł. Nie licząc 1 kwiatka w zeszłym roku. Trochę jestem zła bo to dość drogie rośliny a efekt mizerny.
Zauważyłam że większość czeka kilka lat na pierwsze kwitnienie ale o tym jakoś nie mówią szkółkarze. A ja też nie byłam tego świadoma bo bym go nie kupiła na pewno.