Ale okaz! Pewnie go wróble przyniosły od sąsiada he he he. Pozdrowienia Halinko.
Taki pustynnik mi wyrósł nawet nie wiem skąd .Siedziało coś bidnego przesadziłam bochcialam sprawdzić co to no i jest. Muszę go zaznaczyć zeby go nie uciachać jak zaniknie.
No to szczęściara jesteś. Taki piękny pustynnik! Ja próbowałam dwa razy i nic z tego, nie przetrwał zimy. Będę podziwiać u Ciebie.