Halinko!
u mnie też chryzantemy b. późno zakwitły, stały cały czas w szklarni nie wysadziłam do ogrodu wiosną bo przez kontuzję nie dałam rady i dalej jestem mało sprawna.
w ubiegłym tygodniu pomagali mi wynieść pod okno bym patrzyła na nie.
Wiosną dużo zrobiłam sadzonek, też przechowam w szklarni zakopię w doniczkach na zagonach.
Miałam oznaczone kolory, ale pomajtały mi się przez zimę.
Ubiegłej jesieni posadziłam białą drobną w ogrodzie duże karpy, okryłam jednak nie przetrwały.
Muszą być posadzone wiosną by dobrze się zakorzeniły.
Od maja nie zaglądałam na swoje rabaty i nie wiem czy czerwone od Ciebie kwitną.
Twoja różowa z drugiego zdjęcia przeżyła zimę, czy miałaś ją w domu?
Wydaje mi się że taką mam ukorzenioną ale jeszcze w pąku jest, a mateczna zmarnowała się.
Mam zrobione zdjęcia wstawię po Św. Zmarłych.
Jutro robię wiązankę z kremowej chryzantemy.
Halinko! Zdrowia życzę, uściski przesyłam i nie gniewaj się na mnie że się nie odzywałam.
____________________
Hania -
Żywopłotki cisowe