Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Połowa działki - czyli mam powoli dość część II

Pokaż wątki Pokaż posty

Połowa działki - czyli mam powoli dość część II

zawitka 08:26, 05 mar 2022


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14003
Milka napisał(a)

Stwierdzam to samo, co Ela. Zrób to i będzie lepiej, chyba że coś siedzi w korzeniach i wtedy na nic wysiłki.
Ja sporo rodków wywaliłam, głównie z braku zadbania. Kolejny do wywalenia, choc jeszcze w pąkach, może go przesadze i dam szansę. Na ich miejsce sadzę laurowiśnie. To jednak wymagające rośliny.
Na głównej rabacie rodkowej tnę rodki i te najlepiej mi się zagęszczają i wyglądają, nie łysieją od dołu.



Mam juz prewicur czekam aż bedzie nieco cieplej i dobiore się na dobre do niego .Dzięki za pomoc .Szkoda mi kazdej roślinki . No moze go odzyskam.


A ciemiernik ten cuchnący przechodzi sam siebie a inne nie chcą mi tak rosnąć .
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
zawitka 09:37, 06 mar 2022


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14003


Ale mi się dziś marzy .Nie zasiałam w zeszłym roku gozdzików muszę zrobić to w tym roku.
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Mirka 10:15, 06 mar 2022


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
Halinko u mnie w zeszłym roku Gaura ruszyła pod koniec kwietnia. Ta zima cieplejsza to może wcześniej ruszy. Przycinałam dopiero jak ruszyła.
Miłej niedzieli
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
zawitka 10:23, 06 mar 2022


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14003
Mirka napisał(a)
Halinko u mnie w zeszłym roku Gaura ruszyła pod koniec kwietnia. Ta zima cieplejsza to może wcześniej ruszy. Przycinałam dopiero jak ruszyła.
Miłej niedzieli


O widzisz to ja tez tak zrobię okryłam ją na zimę i czekam .Bardzo jestem ciekawa czy wyjdzie ?????
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Mirka 11:24, 06 mar 2022


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
zawitka napisał(a)


O widzisz to ja tez tak zrobię okryłam ją na zimę i czekam .Bardzo jestem ciekawa czy wyjdzie ?????

Wyjdzie co by miała nie wyjść
O werbenie u mnie.
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
Bogdzia 12:46, 06 mar 2022


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Nie wiem czy pomogę w sprawie rh ale powiem swoje zdanie. Wg mnie wszystkie problemy wynikają z tego że ten rh ma małą mrozoodpornosc , jedni podają ze tylko 22 stopnie a inni ze 24 co i tak jest bardzo mało,a to znaczy również że małą wytrzymałosc nie tylko na mróz którego ostatnio za wiele nie ma ale również na słońce a tym samym na suszę , wiatry , suszę fizjologiczną. Te te kłopoty można zmniejszyc tylko w jeden sposób przesadzajac go w osłonięte od południowej strony miejsce, wtedy zima będzie chroniony od mrozu i wiatru , wiosną od suszy fizjologicznej a latem od dokuczającego słońca i zwiazanej z tym suszy ale i tak trzeba go podlewac.Gdyby był mój to jak tylko ziemia rozmarznie przesadziłabym go w takie osłonięte miejsce, nie dając absolutnie nawozów doglebowych za to przygotowując kwaśne podłoże . Trzeba pamiętac o podlewaniu a gdzies po trzech tygodniach opryskac mieszanką nawozów i czekac na poprawę ktora szybko nie nastąpi bo opryskiwane stare liście mogą jedynie bardziej się zazielenic a poprawę przyniosą dopiero wyrastajace nowe liście.To pięknie kwitnący krzak niestety nie lubi się zagęszczac i rośnie dość luźno.Na razie nie widac by miał fytoftorozę ale może ją dostac jeśli nadal będzie w trudnych warunkach.A tak wogóle to pamiętajcie że najwięcej kłopotów z rh wynika własnie z ich zbyt niskiej mrozoodporności co jest równoznaczne z reagowaniem na wszystkie złe warunki zarówno latem jak i zimą.Pozdrówka.
A i jeszcze jedno, na jednym zdjeciu widac na nim z tyłu suchą gałązkę , koniecznie ją trzeba odciąc .
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
zawitka 09:52, 07 mar 2022


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14003
Bogdzia --przepraszam nie chcę cytować Twego wpisu .On siedzi w osłoniętym miejscu w cieniu

jest podlewany jak wszystkie inne bo mam ich nie dużo .Też pomyślałam o zmianie jemu miejsca czekam tylko na to żeby mroziki odeszły.Jest u mnie od małego siedzi midzy Alfredem a Eskimo
w mało przewiewnym miejscu Będe działać dzięki za odwiedziny .

Bogdziu Twoje zdanie bardzo się liczy i dzięki Ci za to .

.

____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Bogdzia 11:04, 07 mar 2022


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Jeżeli jest osłonięty to nie ma sensu go przesadzac.
U mnie przesadzanie zawsze pomagało ale i tak mimo ze rosły lepiej z niektórych rezygnowałam bo nie były atrakcyjne . W starszym wieku odpornosc sie im poprawiała. Jak skończa sie mrozy to opryskaj dolistnie kilka razy szczególnie po tych jasniejszych liściach i cóz będzie jaki bedzie. Pisałas u mnie o przesadzaniu zawilców, ja często przesadzałam i nie było z tym problemu jedynie lubią wilgotne srodowisko i o tym trzeba pamiętac.Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
mirkaka 13:04, 07 mar 2022


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9390
Wtrącę się, on ma widoczne na liściach niedobory żelaza i magnezu. Niedobory wynikają z zawartości wapnia w glebie, który podnosi ph. Jaką masz rodzimą glebę? Piach czy glinę?
Jeśli piach to możesz go mieszać z kupioną kwaśną ziemią plus kora i w to sadzić rh. Jeśli masz glinę, to musisz wymienić całkowicie na kwaśną gotową mieszankę dla rh plus kora, i jeśli masz jakieś igliwie to też zawsze możesz to dodać. I nie chodzi o to żeby wymienić tylko w małym dołku, a w wielkim dole, szerokim na około 1m i głębokim na 40 cm. Rh nie będą rosły w glinie, tylko w próchnicy kwaśnej.
Jeśli nie chcesz wymieniać przy glinie ziemi w dole to przygotuj im rabatę podwyższoną, i tam daj kwaśną próchnice wymieszaną z korą i czym tam masz, byle to było kwaśne, np fusy z kawy.

To co pisze Bogdzia to też prawda, bo jeśli rh ma niską mrozoodporność to gałązki po trochu zimą przemarzają, nie całkowicie ale po trochu, wodę jeszcze ciągną, ale nie tyle co potrzeba, w końcu usychają. Jeśli masz w korzeniach opuchlaki to też mogą powstać niedobory, bo korzenie są objadane.
Dodam, że mnie też nie wszystkie rh chcą dobrze rosnąć, miałam dwa o niższej mrozoodporności, i były przesadzana , i też ciągle im coś nie pasuje, jednego całkiem wywaliłam, bo mu odpadały liście, wszystkie, nie wiem co mu było, drugi został, ale go mocno przycięłam, i dałam mu jeszcze szanse
Ja się nie certolę jak coś u mnie nie chce rosną, wywalam
A podlanie prewicurem zawsze można zrobić, nie zaszkodzi. Możesz też podlać wszystkie rh mikoryzą, u mnie to bardzo dobrze zadziałało, wiele lat temu
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
zawitka 08:54, 08 mar 2022


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14003
Bogdzia napisał(a)
Jeżeli jest osłonięty to nie ma sensu go przesadzac.
U mnie przesadzanie zawsze pomagało ale i tak mimo ze rosły lepiej z niektórych rezygnowałam bo nie były atrakcyjne . W starszym wieku odpornosc sie im poprawiała. Jak skończa sie mrozy to opryskaj dolistnie kilka razy szczególnie po tych jasniejszych liściach i cóz będzie jaki bedzie. Pisałas u mnie o przesadzaniu zawilców, ja często przesadzałam i nie było z tym problemu jedynie lubią wilgotne srodowisko i o tym trzeba pamiętac.Pozdrówka.



To chyba muai być jakiś grzyb bo zaczyna i drugi chorować od str tego chorego muszę dziś opryskać nie bedę czekać bo mi szkoda .




Na zdjęciu ten chory w środku widać zw koło niego podkopałam ziemię i obsypałam ziemią kupioną pod borówki ale dziś zauważyłam że drugi zaczyna to samo od strony lewej .

Dziś liście sa lekko zwinięte u wszystkich bo zimno . Zawilce juz przesadziłam i jeszcze dokupiłam 2 szt.

____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies