Mirka----ja też nie certpolę się nie chce rosnąć to nie ale tego rodka mi szkoda bo juz tyle czasu u mnie jest i ładnie kwitnie .Jeszcze powałczę trochę .Dziś go spryskam Priwikurem i zobacze co bedzie nie będe czekać .

Na zdjęciu tego nie widać ale to samo bierze następnego od strony chorującego .i tego się boję że dziabnie mi grzyb nastepnego .Przecież wszystkie karmiłam jak inne i widać że tylko ten jeden choruje .dopiero dzis zauważyłam że idzie na następnego .

Ciekawa dyskusja u Ciebie się toczy o ratowaniu rh. Wskazówki Bogdzi i Mirki bardzo cenne.

Dorota321 napisał(a)

Ciekawa dyskusja u Ciebie się toczy o ratowaniu rh. Wskazówki Bogdzi i Mirki bardzo cenne.

Jak widzisz taka dysykusja duzo mi dała choć wpierw sama szukałam co mogę zrobić żeby go wyleczyć.

Dopadł go grzyb i jak zobaczyłam ze przechodzi na drugiego to wczoraj szlag mnie trafiła i opryskałam obydwa. Szykuje miejsce żeby go wyjąc przesadzić i wyleczyć.

Mam dużego stracha bo dużo tych rodków ładnych mam w jednym rzędzie i to ładnych dużych i nie chce żeby mi je grzyb załatwił . Poozdrawiam

Z tym podsypywaniem ziemi uwazaj bo jak korzenie bedą za bardzo przysypane to dopiero wtedy zaczna sie problemy. Nie wiem jaka aura jest u Ciebie ,u mnie teraz minus osiem stopni , w dzień było tylko zero , jeszcze za wczesnie na ratowanie i opryski, co najwyżej podlac trzeba bo od dawna wody nie dostały.

Tak wiem ja się lekko podkopałam i w to miejsce wsypałam ziemi borówkowej .Już je podlewałam wszystkie 2 razy i to wodą deszczową .Dziś muszę znowu podlać ale poczekam na słońce bo przymarzła mi woda. Dobrze ze ścięło w tą noc. Zórawki leżą a były takie ładne ciekawa jestem czy wstaną????/

Dorki maja poskręcane liście ale tak ma być jak jest mróz. W beczce wody lód taki że nie mogłam dostać się rano do wody.

Z ią poczytałam i ja o ratowaniu Rodków..Moje w teraz wyglądają nie najlepiej.
Mus bardziej nimi się zająć.
Dlatego te wszystkie wasze wiadomości są bardzo przydatne i dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie Halinko

anabuko1 napisał(a)

Z ią poczytałam i ja o ratowaniu Rodków..Moje w teraz wyglądają nie najlepiej.
Mus bardziej nimi się zająć.
Dlatego te wszystkie wasze wiadomości są bardzo przydatne i dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie Halinko

Jeszcze zastanawiam się czy już mogę przesadzać bo noce bardzo zimne i szkoda mi byłoby stracić rodka bo kwiat ma bardzo ładny.

Opryskałam już .Czekam czy się poprawi sytuacja .Tyla lat miałam spokój i się skończył .

Wszystkiego dobrego:

O zmieniłas awatarek---- ładny!!!

Jest i u mnie nareszcie wiosna Kwitną ładnie .D

Widziałaś moje sadzonki werbeny ?
U mnie krokusy sadzone jesienią chyba coś zjadło bo nie wykiełkowały

Halinko!

Botaniczne kwitły już wcześniej, teraz pokaz dają wielkokwiatowe.

Tylko ja mam mały widok z okna kuchni.

Jutro planuję wyjść na pierwszy wiosenny na spacer po ogrodzie.