wolałabym na żywo pospacerować ,ale jak się nie ma co się lubi.....
śliczne widoczki ....memory fajne w łące ....
brzozy purpurowe uwielbiam -mam jedną i kombinuję co przesadzić ,żeby jeszcze 2 zmieścić ....Ty masz je co około 3m jak pamiętam ? ....myślisz -czy tak wystarczy ?
dwie co 3 metry i jedna wysunięta z przodu pomiędzy nimi gdzieś 2 metry przed.....jak myslisz ,byłoby ok ?
Madzia bo Ci serce stanie i będę mieć na sumieniu Ja mam między purpurowymi bodajże dwie budleje wsadzone. Jakoś tak mam 3-4 metry chyba między nimi, ale w brzeziniaku mam odległości i 1-2 metry między zwykłymi brzozami. Byłam w naturalnej brzezinie, powiem Ci, ze tam tak gęsto, że i co 30cm się zdarzają jak nikt przecinki nie robi, ciężko przejść, ale wiadomo w takiej gęstwinie , kto mocniejszy ten wygrywaCzym większa odległość tym ładniejsza korona, grubszy mocniejszy pień zdrowsze drzewo, więcej składników odżywczych i wody, a brzozy to pijusy Pamiętaj o tym bo jak urosną wielkie to jak chyba mi Hania pisała to nawet trawa nie chce rosnąć bo tak sucho pod nimi.
No to lecimy dalej z tym kalejdoskopem bo do ogrodu dziś nie idę bo cały dzień pada
Za oknem ponuro, a na fotkach słońce
Z myślą o Ewie Pszczółce cyknięty mój placyk z ogniskiem Zaraz po oplewieniu, bo pewnie po deszczu znowu trzeba będzie paść na kolana i wyrywaćNaparstnicom pozwalam zostać, będzie urokliwie wiosnąPalisada już się przechyliła, pewnie wiosną trzeba będzie zrobić nową bo przegniły w ziemi stemple... obwódki też się już prosi nowe zrobić