Hmmmm pomyślę....zobaczymy, jak się nie sprawdzi to z nich zrezygnuję, planowałam dwa białe pawiki....
Ale widziałam w necie kilka wolier z ptactwem mieszanym i zdawało egzamin....no nic okaże się
U nas na wolności gołębie raczej nie maja wielkich szans przetrwania bo drapieżników latających sporoA ptak hodowlany nie nawykły do tego, że coś mu zagraża...
Sylwio, postęp prac niesamowity, gratulacje
Ta woliera to willa
A moja zdewastowana woliera dla kotów i altanka nadal nie naprawiona, bo nas zasypało i z dachu zsuwa się śnieg i grozi stratą....np.głowy.
Sylwia
Ptaszek o którym u mnie pisałaś to strzyżyk. Miałam szczęście dziś je zobaczyć u siebie. Nie korzystają z karmnika tylko latają w świerkach i tujach.
Wydziobują nasiona traw.
Bardzo płochliwe i nie zdążyłam fotki zrobić.