Jestem na bieżąco.
Ze zdrowiem mam nadzieję, że będzie lepiej z każdym dniem. Bratki w takich ilościach rozweseliły podwórko, a jak w końcu zrobi się cieplej, to wszystko dostanie przyspieszenia. U ciebie i tak tej wiosny więcej niż u mnie.

Moja kurkowa pani trwierdzi, że młode kurki niosą jajka z dwoma żółtkami, ale nie wiem czy to nie takie co to karmione są intensywnie gotową paszą?


Współczuję kręgosłupowych kłopotów, mnie też zdaża się właśnie taki mały myk by zostać złąpaną w obręcz
Zapisałam sobie ten Tiolip, może i mnie pomoże? Życzę abyś jak najszybciej doszła do formy


Przylaszczki już kwitną? Nawet iryski jeszcze się mi nie pokazały

Poszalałaś z bratkami, tego latania i podlewania współczuję jednak. Fajnie, że kurki juz jajka niosą

Ale bym do Was pozaglądała.... a tu doopa , wczoraj ruter wymieniony na nowy, a netu nadal niet tyle co z tel
Papużki wczoraj było ok, nawet już się piórkiem dają dotykać Ciekawe jak dzisiaj bo w nocy -8 było


Maja

Gucio zaleca się

Piękne ptactwo zamieszkało u Ciebie
Jestem pod wrażenie ilości gatunków, prawdziwa Arka

U mnie też nornice robią spustoszenie, zeżarły mi 2 róże jadalne, na razie. Posadziłam wśród tulipanów korony cesarskie, miały służyć do odstraszenia nornic. Tulipany już widać, ale korony chyb zjadły

śliczne bratusie zakupiłaś
mam nadzieję ,że zdrówko już lepiej? dbaj o siebie

ptaszarni mi mało cały czas

Ojej... nie wiedziałam ze i papugi w planach