Ja gdy tylko trafię jakiegoś to też nie przechodzę obojętnie, ale biorąc pod uwagę, że mnie stosunkowo mało w ogrodzie w ciągu doby to pomocnicy naturalni mile widziani
A tak poza ślimakami, ktoś nam do ogrodu podrzucił znowu małego kotka, czarnulek. Dwa miesiące temu zaginęła nam nasza najstarsza koteczka Dżuma, dosłownie rozpłynęła się w powietrzu...
A teraz na Jej miejsce czarnulek z nieba spadł.
Ja już sobie nie wyobrażam warzywnika bez dalii.... miałam przez powódź rok temu i ciężko mi było koło niego chodzić. Naturalne miejsca są domem wielu stworzeń
Niektóre miejsca mam zaniedbane w tym roku, jeszcze nie odgrzebane z mułu, ale i tak sporo udało się doprowadzić do porządku, ten rok pod względem wody u nas z deficytem ogromnym. Wczoraj lałam na biegu wodę hortensjom bukietowym bo liście wiszą jak szmatki powiędłe... miało dzisiaj padać, pochmurkane jest, ale deszczu nie ma
Jak Cię wiatry na południe przywieją dawaj znać, furtka otwarta dla miłego Gościa
zaglądam, pozdrawiam! Mam nadzieję popadało u Ciebie trochę w końcu?
Mam pytanko, po ile są działki budowlane w Waszej okolicy, orientujesz się może? Byłam wczoraj z kuzynem na grzybach i szuka czegoś w okolicach Krakowa, z naszej strony strasznie drogo, może z Waszej ciut taniej?
Karola u nas też jakaś masakra cenowa, tu nigdy tanio nie było, za działki nie budowlane śpiewają dużo, a za takie do zabudowy siedliskowej to głowa mała, budowlane jeszcze droższe. Do tego dochodzi, ze u nas nie ma małych działek, najmniej się kreci w okolicach pół hektara do tego zawsze jest tylko część z tego pod zabudowę reszta rolna, z odralnianiem straszne problemy bo wysoka klasa gruntów i tak się koło zamyka.
Nie padało u nas ani kropli, dramatyczna susza Miało wczoraj padać przelotnie, ale nie padało, dopiero może coś za tydzień, to będzie już kolejny miesiąc bez żadnego deszczu Od marca padło u nas tylko kilka razy z reguły 5 -10 minut drobnego deszczyku, raz był ciut intensywniejszy to podlało ziemię na 5 cm w głąb. Na drugi dzień znów była sucha. Nie wiem co będzie dalej jak nie popada...
Ojej współczuję u nas wczoraj trochę pokropiło, niewiele ale lepsze cokolwiek niż nic...
jakieś widełki cenowe podpowiesz? to fakt jak działka duża to cena za metr się mnoży i kwoty wychodzą hmmm spore!
Obiecałam że mu pomogę szukać i nie wiem jaka cena jest dobra i trzeba jechać oglądać już a jaka średnia i może poczekać do weekendu