Myślałam o wykorzystaniu tych grabów, które masz i lubisz (nawiasem mówiąc: wiesz że one jakieś choroby lubią łapać?) ale mogą być inne i wcale nieduże: jakieś jabłonki ozdobne, wiśnie, jarząby.

Z tą pracochłonnością ogrodu.... coś czuję, że to będzie dłuższa dyskusja
Bo coraz bardziej odnoszę wrażenie, że tak naprawdę nie chodzi tutaj o liczbę godzin, jaką się poświęca ogrodowi, tylko o rutynę.
Większość ludzi nie ma nic przeciwko trawnikowi, mimo że na jego koszenie, odchwaszczanie, podlewanie, nawożenie trzeba poświęcić wiele godzin w skali roku, natomiast strasznie się boi właśnie rabat bylinowych, mimo że one wymagają jedynie jednorazowych zabiegów wczesną wiosną, a potem radzą sobie same.
Ale z koszeniem jest trochę jak ze zmywaniem - trzeba to zrobić i się nad tym nie zastanawiać.
Natomiast te rabaty... najpierw trzeba zaplanować, co już jest dużym wysiłkiem. Potem na te "jednorazowe zabiegi" trzeba znaleźć czas i odłożyć inne zajęcia, w końcu trzeba się rabatom przyglądać i zastanawiać czy przypadkiem to już nie pora na dzielenie niektórych karp, albo czy jakaś roślina nie zaczęła za bardzo dominować.

To tak jak z siłownią u mnie: jak chodziłam codziennie, to nie był to żaden problem. Jak teraz mam się wybrać raz w tygodniu, to o matko, jaki to kłopot.

W każdym razie, jeśli masz wewnętrzną potrzebę takiego uporządkowania w ogrodzie, to to jest cenna informacja. Co prawda, te rośliny które masz, faktycznie będzie trudno wkomponować w taki styl ale coś wymyślimy. Nawiasem mówiąc, róże też niezbyt pasują do koncepcji ogrodu bezobsługowego = powszechnie uważane są za jedne z bardziej wymagających roślin

Czy któryś z poniższych pinów przemawia Ci do serca:
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860137627/ - nasadzenia blokowe
https://pl.pinterest.com/pin/285486063862388315/ - rabata w zasadzie łąkowa
https://pl.pinterest.com/pin/285486063859235611/ - też rabata łąkowa, ujęta w kształt kwadratu
https://pl.pinterest.com/pin/285486063859640703/ - powtarzalne nasadzenia z bardzo niewymagających roślin
https://pl.pinterest.com/pin/285486063859985909/ - same trawy (tu akurat molinie)
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860130508/ - bardzo proste, symetryczne nasadzenia

Widzę, że nazwa mojego wątku, czyli chaos trafiona wyjątkowo. Sama nie wiem czego chcę bo wszystko mi się podoba. Nie boję się pracy w ogrodzie, chociaż faktycznie trawnikiem zajmuje się moja druga silniejsza połowa
Ta "bezobsługowość" to raczej obawa wynikająca z mojej niewiedzy i strachu, że przy takiej ilości roślin nie dam sobie rady i piękne rabaty zamienią się w nieuporządkowane nasadzenia. Ciekawe czy koncepcja naturalistycznego ogrodu formalnego to wymysł ignoranta czy może da się coś z tym zrobić
Te rośliny, które teraz mam nie chorują, róże sobie rosną bez mszyc i innych przypadłości, ale to pewnie szczęście nowicjusza?

Oj, jaka u mnie na wątku cisza. A prace w ogrodzie trwają. Mam pytanie czy cis może znaleźć się na tej małej rabacie od frontu domu. A co zrobić z dębem czerwonym, który rośnie na środku działki, w którym miejscu go posadzić, bo to będzie przecież duże drzewo.

Bardzo fajny pomysł obsadzenia frontowych skarp bylinami i trawami najlepiej dużymi plamami zgadzam się,że jest z nimi mniej pracy niż z trawnikiem!

U mnie pomysły były różne co do wyglądu ogrodu, również przesadzałam, zmieniałam, kupowałam coś nowego, ale to nie było to. Koleżanka któregoś razu poradziła mi, żeby pomyśleć o profesjonalnej firmie. Wybrałam Gardenon z Suwałk, dużo dobrych opinii o nich słyszałam. P. Magda, która jest architektem krajobrazu wykonała kawał dobrej roboty. Projekt dopracowany, nareszcie wszystko ma swoje miejsce.

Witaj Elu, trafiłam do Ciebie przypadkiem. Podobnie mam sporą przestrzeń do ogarnięcia, też glinę. Dziewczyny na pewno pomogą Tobie swoją wiedzą odnośnie projektowania i przygotowania terenu, doradzą wybór pewnych roślin. Jak chcesz, to podeślę Ci taką listę polecanych tutaj roślin, bo wiele godzin spędziłam robiąc notatki.
Ze swojej strony mogę doradzić na razie tyle. Nie bój się bylin. Mają jedną dużą zaletę - można je łatwo dzielić i rozmnażać, sadzić w innych częściach ogrodu. Zaoszczędzisz i do tego ogród nabierze spójności. Byliny są moim zdaniem mało problemowe. Podobnie jak trawy.
Kolejna sprawa, która u mnie się bardzo sprawdziła, to powinnaś mieć koncepcję całego ogrodu,by działać z rozmysłem, ale przy dużej powierzchni zajmuj się ogrodem etapami, bo na dużej przestrzeni sadzonych pojedynczo roślin po prostu nie widać. Ja mam ogólny plan (strefy, funkcje, gdzie drzewa), ale tak bardzo szczegółowo planuję i realizuję jedną część ogrodu rocznie. I wtedy widać jakiś efekt.I łatwiej temu podołać fizycznie i finansowo.
Może na początek zajmij się przedogródkiem, bo go widzisz codziennie, bo widzą go w pierwszej kolejności osoby, które Ciebie odwiedzają. Zadbany przedogródek bardzo cieszy.

Życzę Ci Elu dużo siły, cierpliwości i konsekwencji

No cóż, życie lubi płatać figle i zamiast zajmować się ogrodem trzeba się czasami zając sobą... Czyli z moich ambitnych planów niewiele wyszło! Ale zdążyłam trochę zmienić przedogródek czyli wejście do domu.
Tak było:

a tak jest:

Mam nadzieję, że idę w dobrym kierunku.
Kasia bardzo proszę o listę roślin na glinę, bo do ogarnięcia mamy podobny teren. Twój, w przeciwieństwie do mojego, przynajmniej w miarę płaski.

Idziesz w bardzo dobrym kierunku.

Osobiście zrobiłabym jeszcze coś takiego:





O Mamuńciu, dopiero teraz zauważyłam, że położona jest inaczej kostka. Wspaniale się sprawiłaś!!! Brawo!

Bardzo korzystna zmiana ułożenia kostki!

Ejanka napisał(a)

No cóż, życie lubi płatać figle i zamiast zajmować się ogrodem trzeba się czasami zając sobą... Czyli z moich ambitnych planów niewiele wyszło! Ale zdążyłam trochę zmienić przedogródek czyli wejście do domu.
Tak było:

a tak jest:

Bardzo korzystna zmiana i naprawdę nieżle wyszło naprawdę możesz być z siebie dumna!!! to właściwy kierunek