Gosiu, to wygląda na mniszka. On ma długi korzeń pionowo w dół. Jedyny sposób to wyciągnąć z całym korzeniem. Ja mam tak w rozchodniku. Jak wyrywam same liście to po chwili znów są.
dzis miałam takie same dwie zagwozdki (już myślałam, ze gdzieś kamerkę mam zamontowaną)
jedna opcja była taka, że podkopałam się pod krzaczkiem i udało mi się szpilka od namiotu wydłubać drania z całym korzeniem. Drugi krzaczorek wykopałam z ziemią, a dziada od dołu za korzeń wyciągnełam, bo od góry nie dało się nijak go wydostać. Lawnda poszła na miejsce - ciepła ziemia, etc i jestem pewna, że lawenda niewiele odczuje wyjęcie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Czyli nornice zjadają cebule? U mnie jest nornica, albo kilka, buszuje pod płotem w tujach. Ehhhhh zaryzykuję bez koszyczków, może nie będą jej smakowały.