Pamiętam jaką płyqalnię miałaś w carexach, pewnie korzonki zgnily Ja tak mialam calkiem niedawno przy roztopach teraz drżę o moje milki. Swiątecznie tez jestem nieprzygotowana i raczej tego nie madrobie. Nie chce mi sie
Gosia jaki nawóz planujesz do swojego trawnika po tych wszystkich zabiegach?
Jak coś sklecisz na te święta to pokaż bo ja nie mam pojęcia jak to ogarnąć. Nakupowałam pierdół, nasuszyłam różyczek, zebrałam suche limki i chcę je pomalować, mam gałązki brzozy i brak pomysłu
ja zrobiłam piersza dekorację wianek.
Kokoszko pierwszy raz jestem na tym samym etapie co Ty! Ale nie mam złudzeń, że zaraz wysforujesz się znów do przodu. Do mnie powoli dociera że Swięta idą. Carexy- szkoda... Wiosną możesz podzielić te przy schodah, bo pewnie to już czas na odmłodzenie ich ( sa takie duże)
Pokaz
Dla mnie to był hit! Może znów dosadź to samo???
wszystkie wygniły? why?
Kokocha a dlaczego sądzisz że beatlesy wyniku?