tak, Oli. Strasznie żałuję, bo oni mieli rok temu takie zadanie- owady robili. Na wystawie się potem zachwycałam niektórymi. A niedawno okazało się, że prawie nikt nie lubił tych owadów i jedna dziewczyna zebrała sporo dla dziecka... miałabym jakieś ważki, żuki gnojarze...ech.
zawilec rutewkowaty jest piekny, fakt. I kwitnie chyba ze 3 tygodnie.
W tym roku mam troszkę siewek. Tylko strasznie delikatne. Podzieliłabym się, ale raczej podróży nie przeżyją