Żeby zainicjować kwitnienie, tulipanom jest potrzebna zima, czyli mrozy. Inaczej nie zakwitną. Trzymanie cały czas w garażu (czy na plusie?) może im się nie przysłużyć.

A w Holandii u moich znajomych bardzo rzadko zdarzają się mrozy, a mają pół ogrodu w tulipanach. U mojego syna w południowej Anglii, też mróz występuje kilka dni w ciągu całej zimy i to max -5, najczęściej jednak jest w okolicach min +5 max +12 (i to najczęściej). Tulipany w ogrodach kwitną Myślę, że przechłodzenie nie oznacza mrozu. Ale zdam relację, czy zakwitną.
Ale też podam cyt. "Tulipany kojarzą się przede wszystkim z krajobrazem Holandii. I słusznie, gdyż Holendrzy szczególnie specjalizują się w ich uprawie. Jednak nie od zawsze tulipany tam gościły. Hodowano je w Turcji już ponad 1000 lat temu, zaś do Holandii roślina ta przywędrowała w XVI wieku. Od tego momentu zaczęło się prawdziwe tulipanowe szaleństwo" i dla zainteresowanych podam temp. min w Turcji: listopad 12, grudzień 6, styczeń 8, luty 9, marzec 10.
chyba jednak moje tulipany zakwitną

Do przechłodzenia potrzebne jest około 10 stopni na plusie. Przesadziłam z tym mrozem.

Moze komus sie przyda, ale ostatnio ogrodnik mi powiedzial, zeby sadzic wszelkie cebulowe do donic z ziemia ogrodowa, nie nawozona. Moje posadzone w donicach niektore pomimo naprawde niewielkiego podlewania podgnily. Podobno ziemia z workow, do ktorych je sadzilam, choc wymieszana z duza iloscia piasku sie do tego przyczynila. Tulipany akurat dobrze w takiej rosna, ale przebisniegi i szafirki nie. Musze w przyszlym roku sprobowac z ta nienawozona ziemia z ogrodka.

Melduję, że tulipany po 2,5 tygodnia w domu, mają ok. 12-15 cm i pomiędzy liśćmi widać już pąk kwiatowy. Jutro już wystawiam je na taras, żeby za szybko nie zakwitły.

W zeszłym roku po raz pierwszy sadziłam tulipany w doniczkach bo było tak sucho że nie szło wbić łopatki w ziemię. Doniczki na czas zimy były zadołowane w gruncie. Dwa tygodnie temu doniczki wytaszczyłam na taras. Jak widać tulipany żyją

Żyją i mają się świetnie, bardzo świetnie. A moje jeszcze w ziemi.

Nie wiem Danusiu czy sie nie pospieszylam a tymi tulipanami. Kurcze prawie codziennie jest w nocy przymrozek. Niby lekki ale jednak. Co wieczór przykrywam je włóknina a rano odkrywam. Jak mi jednak zmarzna to chyba sie wsciekne na własną głupotę

Ja wczoraj wyciągnęłam swoje, kły mają fajny kolor

Ale super wyglądają w życiu bym nie pomyślała ze to tulipany