Syla , w doniczkach kulki bardzo mi się podobają, jedną chcę eksperymentalnie zostawić przed wejściem w ocieplonej donicy, jak będą straszne mrozy to ją zabiorę do garażu , ale to i tak ryzyk fizyk , ciągle myślę jak je zimą przechować ... dziękuję
Madziu - te kule i kuleczki wyszły po prostu FAN-TA-STY-CZNIE!
Aż buzię otworzyłam
Jak u Ciebie równiutko i czyściutko - lubię to!
Ja dzisiaj rano w Lidlu buszowałam w cebulach z wypiekami na twarzy
Czosnków dużych już nie było, za to kupiłam dużo tych malutkich (Drumstick) i tulipany.