Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielony Chram

Pokaż wątki Pokaż posty

Zielony Chram

Agnieszka_Z 10:28, 06 lis 2023


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 449
Cześć Dario
W jaki sposób dbałaś o sadzonki, że tak szybko (w moim odczuciu) pojawiły się pierwsze owoce?

Darecka napisał(a)
Te lampy też całkiem fajnie się sprawują, w kuchni brakło miejsca na wszystkie moje chciejstwa, więc musiałam część rozsad przenieść do korytarza z jeszcze mniejszym okienkiem (uroki mieszkania na poddaszu)





Za to 28 maja były już całkiem spore (duże znaczenie miała też odmiana, tutaj o ile się nie mylę Russian Cossac):

____________________
Agnieszka (lubelskie) - Boso Przez Ogródek
Darecka 16:33, 07 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
LIDKA napisał(a)
Masz piękny ogród. Jak jest duży?


Dziękuję Lidko

Działka w całości liczy sobie 4ha, położona jest dość specyficznie, bo po 2 przeciwległych stronach drogi. W części "zachodniej" znajduje się staw o wymiarach ok 25x25m, na razie jest dość zaniedbany, może kiedyś uda na się go zreanimować (na poniższej fotce jest zaznaczony niebieskim prostokątem). W części "wschodniej" jest nasz dom, wielofunkcyjna stodoła ( służy min. jako warsztat, domek ogrodniczki, siłownia i kącik perkusyjny) i pozostałe elementy krajobrazu. Kolor różowy to przedogródek, czerwony to moja główna strefa ogrodniczych poczynań, zielonym natomiast zaznaczyłam sad i warzywnik. Fioletowy sześcian to altana, a żółte kółko to plac wyłożony łupkiem, na którym kiedyś stanie moja wymarzona huśtawka

____________________
Zielony Chram
Darecka 16:51, 07 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Kordina napisał(a)
Witaj, ale masz świetny kawał ziemi do twórczości ogrodowej fajne hand made, też dużo robię zupełnie sama, poradziłaś sobie z rozsadnikiem dobrze, zobacz jak zrobiłam rozsadnik okienny:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11399-grzebiuszka-ziemna?page=2
i światełka też:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11399-grzebiuszka-ziemna?page=100
może wykorzystasz pomysł
Fajne psie towarzystwo, Świetna kamienna posadzka w altanie

Chyba tą ciekawą półkę z pnia też robiliście sami, co?
Powodzenia w radosnej twórczości ogrodowej i nie tylko


Cześć Kordino,

Słowa uznania dla Twojego okiennego rozsadnika, zarówno za pomysł, jak i wykonanie. Sama niekoniecznie jestem orłem w tego typu pracach manualnych, sprawy techniczne zostawiam profesjonalistom (czytaj eMowi ), więc tym bardziej podziwiam, że zrobiłaś go sama

Półeczka w kuchni jest po części dziełem przypadku. Po zbudowaniu altany zostało nam kilka olszynowych balików, a że był czas okołozimowy i nudziło nam się okrutnie, to eM wpadł na pomysł, żeby tego bala przytargać do naszej kuchni. Najśmieszniejsze było to, że wpasował się idealnie, niczego nie musieliśmy przycinać. EM przykręcił półeczki, dodał trochę liny jutowej i voilà! Efekt spodobał nam się tak bardzo, że powtórzyliśmy to jeszcze w salonie.
____________________
Zielony Chram
Darecka 17:11, 07 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Agnieszka_Z napisał(a)
Cześć Dario
W jaki sposób dbałaś o sadzonki, że tak szybko (w moim odczuciu) pojawiły się pierwsze owoce?



Witaj Agnieszko

Też mnie ten sprinter zaskoczył w tym roku. Oprócz tej sadzonki jeszcze chyba tylko 1 krzaczek na 24 zawiązał tak szybko owoce. Pewnie była to wypadkowa kilku rzeczy na raz. Nie mogłam się doczekać jakichkolwiek aktywności okołoroślinnych, więc wysiałam pomidory już w pierwszym tygodniu marca i trzymałam je pod lampami. Miałam dobrą ziemię z lokalnego sklepu rolniczego i podlewałam siewki bio złotem. Kiedy pojawiły się kwiaty, zapylałam je pędzelkiem, chociaż podobno wystarczy tylko lekko potrząsać łodyżką. Minusem takiego pośpiechu było to, że musiałam je przesadzać 3 razy, chociaż podobno pomidory to lubią. Za każdym razem sadziłam je nieco głębiej, przez co rozwinęło się więcej korzeni. Docelowo posadziliśmy je do cylindrów, pierwszy raz w nowej szklarni, ale nie było to łatwe zadanie, bo sadzonki były już bardzo duże i nie jest to zbyt praktyczne. Finalnie jednak te owoce wcale nie dojrzały dużo szybciej, bo wiosnę mieliśmy mało ciekawą, a noce były zimne. Czy zatem warto się śpieszyć? Pewnie nie, ale czasem ciężko się powstrzymać W następnym roku (taa, na pewno ) obiecuję sobie trochę poskromić moje rządze, jeśli nie względem wszystkich odmian, to na pewno koktajlówek, bo te krzaczki Black Cherry, które wysiałam później (nie z rozsądku, po prostu były kapryśne i nie chciały kiełkować) rosły zdrowiej i miały więcej owoców.
____________________
Zielony Chram
Judith 19:37, 07 lis 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
4 ha! I jeszcze staw! Padłam! Zazdro!!!
Z jeszcze większą niecierpliwością czekam na historie ogrodu . Czuję, ze to ziemia z dziada pradziada . Popcorn naszykowany .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Kordina 20:34, 07 lis 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4749
Czyli moje podejrzenia były słuszne to jeśli możesz i chcesz to pokaż przy okazji tą pnio-półkę w salonie. Pozdrawianki zostawiam
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
LIDKA 23:24, 07 lis 2023


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7330
Staw własny super. Kawał ogrodu masz. Twoje siedlisko przypomina mój rodzinny dom. Wprawdzie sadu nie było ale siedlisko jest na działce 5 ha a zaraz za nim następne 3 ha lasu. Teraz tam urzęduje moja sister i co jakiś czas powiększa areał pod ogród.

Opowiedz jeszcze o ogrodzie. Nas ciekawskich tu dużo.

____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
sylwia_slomc... 13:23, 08 lis 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82129
No to masz chyba największy do tej pory areał do dyspozycji Stawu mega zazdraszczam.... szkoda, że Was droga rozdziela
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Darecka 16:35, 08 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Judith napisał(a)
4 ha! I jeszcze staw! Padłam! Zazdro!!!
Z jeszcze większą niecierpliwością czekam na historie ogrodu . Czuję, ze to ziemia z dziada pradziada . Popcorn naszykowany .

sylwia_slomczewska napisał(a)
No to masz chyba największy do tej pory areał do dyspozycji Stawu mega zazdraszczam.... szkoda, że Was droga rozdziela

LIDKA napisał(a)
Staw własny super. Kawał ogrodu masz. Twoje siedlisko przypomina mój rodzinny dom. Wprawdzie sadu nie było ale siedlisko jest na działce 5 ha a zaraz za nim następne 3 ha lasu. Teraz tam urzęduje moja sister i co jakiś czas powiększa areał pod ogród.

Opowiedz jeszcze o ogrodzie. Nas ciekawskich tu dużo.



Hej dziewczyny,

Dużą część naszej ziemi dzierżawimy okolicznemu rolnikowi pod uprawę zboża lub rzepaku, więc nie obrabiamy jej w całości (nie wyobrażam sobie z resztą, żebyśmy kiedykolwiek mieli takie moce przerobowe, chyba że wygramy w lotka, rzucimy robotę i będziemy się tylko tym zajmować ). Ja opiekuję się tylko częścią rekreacyjną ogrodu (czerwony kwadrat na wcześniejszej fotce) i warzywnikiem. Czasami działam trochę w przedogródku, ale to raczej strefa wpływów należąca do teściów Sad to również królestwo mojego teścia- swoją drogą bardzo mądry człowiek, wszystko co da się przerobić na naleweczkę ma tutaj swoją rację bytu

Staw jest do totalnej rekultywacji, dno ma prawie metrową warstwę mułu, a przez ostatnie 2 suche lata stan wody jest katastrofalnie niski. Poniżej historyczne zdjęcia z 2021 zrobione wczesna wiosną:






Mimo niskiego stanu wody staw sprzyja lokalnemu ekosystemowi, mamy tutaj zatrzęsienie żab (sprzymierzeńcy w walce ze ślimorami), ważek, przychodzą tutaj sarny, jest też bardzo wiele ptaków, w tym okazjonalnie bociany, dzikie kaczki, żurawie, czy czapla siwa oraz gacki.




Judith, Jest dokładnie tak jak mówisz, to ziemia z dziada pradziada, na której wychowywał się mój teść, z całym dobrodziejstwem inwentarza. Okolica jest zielona, spokojna i jak dla mnie piękna, z kolei początki zagospodarowania terenu były bardzo trudne, bo jak to kiedyś drzewiej bywało, wszystko co niepotrzebne zakopywane było w obejściu. Przez pierwsze kilka lat praktycznie każde wbicie szpadla w "mojej" części kończyło się wykopaliskami archeologicznymi- pełno szkła, starych garów, czy innego żelastwa, gruzu, folii, a już najgorzej jak trafiły się fragmenty starych dywanów, czy innych szmat. Legenda głosi, że gdzieś tam może być nawet zakopana lodówka (oby nie), więc śmiejemy się z eMem, że pewnego dnia wbijemy szpadel nie tam gdzie trzeba i otworzą się jej wrota, po czym zaleje nas fala lodówkowego światła i rozlegną się chóry anielskie Sporo było tez przypadkowych nasadzeń, wątpliwych estetycznie konstrukcji, czy sprzętów rolniczych, najczęściej zepsutych i czekających na "lepsze czasy", które miały nigdy nie nadejść. Mam nadzieję, że w weekend uda mi się rozpocząć serial archiwalnych zdjęć, gdzie przedstawię kolejne etapy powstawania naszego ogrodu
____________________
Zielony Chram
Darecka 16:39, 08 lis 2023


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1075
Kordina napisał(a)
Czyli moje podejrzenia były słuszne to jeśli możesz i chcesz to pokaż przy okazji tą pnio-półkę w salonie. Pozdrawianki zostawiam


Hej Kordino,
jak najbardziej słuszne . Na pierwszy ogień trochę lepsze fotki tej półki kuchennej:



____________________
Zielony Chram
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies