Vivo witaj
troche mnie nie bylo ale sobie poczytalam
Oj nie chcialabym spotkać to co przyniosla Kicia
Piękna azalia pontyjska.
jak oglądam takie okazy to sie zastanawiam ,gdzie Ty takie cuda kupujesz?
Ewo, nie myślałam, że karczownik może być takim szkodnikiem, jak dotąd takich szkód u nas nie zauważyłam.
Ewo, być może, że szkółkarskie azalie pontyjskie są 'ulepszane" ale najważniejsze że zachowują ich cechy, a szczególnie zapach
Od lat noszę w sobie zamiar zwiedzenia rezerwatu azalii pontyjskich, (który jest dość blisko nas), najmniejszy w Polsce i jedyny w Europie, będę mogła porównać na ile moja odbiega od natury.
Mam jeszcze jedną żółtą azalię wielkokwiatową, która pachnie, ale nie tak silnie jak pontyjska.
Azalie japońskie mam, tym niestety w zimie często przemarzają pąki. W tym roku zakwitła tylko jedna z sześciu.
Co do róż, to uważasz, że upadłam na głowę?
Odpowiedziałam
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Witaj Celinko, też nie bywam często na forum, brak czasu
Azalię pontyjską kupiłam kilka lat temu w sklepie ogrodniczym, stała razem z innymi azaliami, a że wiedziałam jaka ona jest więc kupiłam
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Piękne miejsce i ładnie pokazane ViVo Bardzo mi się u ciebie podoba
I w końcu wiem co to za drzewa z drobnym,różowym kwieciem.Nikt nie wiedział kogo bym nie zapytała,a te drzewka są na niektórych osiedlach
Klony też ładne i to cudeńko w czerwieniach.Tak mało teraz tradycyjnych klonów,które pięknie się przebarwiają .Tylko jeden taki sobie rośnie ze 4 km ode mnie ))))
Piwonie śliczne .200 róż ...Kobieto litości Masz odwrotność Bogdzi u niej przewaga rh ,a kilka róż ))))))
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
MI karczownik ogryzł drzewka jak u Ewy Pszczelarni....wyglądało, że ktoś siekeirką obrąbał cały pień wokoło.. u Ciebie jest blisko woda i mogą mieć inne smakołyki..a tam gdzie woda daleko i brak pożywienia ogryzą co znajdą na drodze do gryzienia
Marto dziekuję za wszelkie pochwały
Wiem, ilość róż wywołuje zdziwienie, już Ewy zapytałam czy uważa podobnie ja jak, że może coś mam z głową .
Tej ilości róż w moim ogrodzie aż tak bardzo nie widać, bo mam dużo róż okrywowych i rabatowych, a mrozy w tym roku pokazały, że prawie wszystkie będą rabatowe
Największym problem w opiece nad różami jest ich kopczykowanie, a właściwie wiosenne usuwanie kopczyków. Pochłania mi to bardzo dużo czasu.
Zakwitają pierwsze róże
Nevada
Fruhlingsgold
I nie tylko
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Coraz gorszych rzeczy dowiaduję sie o karczowniku, boję się, że może u mnie dopiero plaga rozpoczyna się
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
