Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

Pokaż wątki Pokaż posty

W Gąszczu u Tess

Mirka 10:32, 06 kwi 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
Oj oj oj jak ta biała krokusowa rzeka robi wrażenie nie wspomnę już o kulkowo płaczącym Nutkajskim masz już bardzo bardzo dorodny ogród robi wrażenie pięknie
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
ewa004 11:29, 06 kwi 2014


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Tesiulka cudownie u Ciebie CUDOWNIE !!!!
A Rubensy zamawiałam tutaj ,ale chyba już nie ma ,ja zamawiałam w lutym .
____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
Tess 03:34, 07 kwi 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Reniu, Juziu, Agnieszko Jurajska, Beta, Paulinko, Ev, Mirko, Agentko - dziękuję i buziam

Beatko, ciekawe opracowanie, ale u mnie już pozamiatane Nicienie w glebie rozprawiają się z krewetkami (mam nadzieję).

Wiktorio - nic mądrego nie mogę o przyczynach kiepskiego kwitnienia koron napisać.
Rosną u mnie w dość gliniastej glebie już pewnie z osiem lat. Cebule mają duże, bardzo duże.
W ub. roku w na każdym pędzie był kwiat.
A w tym - mam 3 (słownie trzy) kwiaty.

Cięcia faktycznie będzie sporo Na rabacie pod płaczącym choinkiem mam 21 kulek. A to nie wszystkie


Grabulki - kulki z Ikei, których na tej rabacie sporo dosadziłam były idealnie przycięte. Dlatego tak ładnie wyglądają.
Ale ja myślę, że bukszpan w kulce, nawet lekko poczochrany też pięknie wygląda

Ewa, też tam kupowałam, ale moje jeszcze nie przyszły... Coś długo to trwa.

Pozdrawiam wszystkie śwarne dziołchy
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 03:56, 07 kwi 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Rozważam rezygnację z żurawek.
Wprawdzie muszę przyznać, że są odmiany, których opuchlaki nie dopadły tej wiosny (bo w ub. roku niestety już tak), ale citronelki wyglądają fatalnie.

A rosną w przedogródku. Mają być wizytówką.









Więc co mi po roślinach, które nie zdobią?
Z powodu ciepłej zimy te paskudy żerowały cały czas, więc zanim nicienie zaczęły działać, już zżarły kilka żurawek.
Zresztą krewetki nadal spotykam w glebie. Nie znaczy to, że nicienie nie działają - pewnie jeszcze ich nie dopadł.

Wkurza mnie też koszt walki z tymi paskudami.
W ub. roku jesienią dwa opakowania Larvanemu, teraz nemasys...
Miałabym za to wypasione donice.

A to przecież też nie koniec - jesienią znowu powtórka z rozrywki

Myślę, że opuchlaki miałam od bardzo dawna.
Pamiętam wgryzy na liściach rododendrona i bergenii.
Ale dopiero teraz stworzyłam im rewelacyjne warunki do życia
Stołówkę zaopatrzyłam w przysmaki i wyposażyłam obficie.
Nic dziwnego, że jest ich mnóstwo.
Zgodnie z prawem natury - populacja zwiększa się, gdy ma sprzyjające warunki do życia.

Wiem że opuchlaki żywią się ponad 150 gatunkami.
Czytałam Małą Mi, że ich przysmakiem jest także rozchodnik.

Więc pewnie jak nie będzie żurawek będą żarły inne rośliny.

Daję sobie czas do wiosny przyszłego roku. Jak nie ogarnę tego szaleństwa, żurawek nie będzie.




____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 04:16, 07 kwi 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
A tak ogólnie to mam doła ogrodowego.

1. Zabiłam trzy agapanty. Zalałam.
Zimę przeżyły w dobrej kondycji a potem zaczęłam podlewać
Przeżył jeden.



2. Martwię się o angeliki w niezabudkach. Chyba nie zakwitną.
Mają ogromne liście i ani widu pączków.
Czy tak wyglądają tulipany, które zamierzają kwitnąć?



A przy oczku mam te same (dokupione w drugiej turze, kiedy jeszcze bardziej staniały) i wyglądają zupełnie inaczej (liście krótkie wychodzą wraz z pąkami.


3. Wkurzają mnie tulipany, że w kolejnych latach już nie kwitną.
Jesienią 2012 r. posadziłam Golden Apeldooorn.
W ub. roku zakwitły pięknie.
Po raz pierwszy i zdaje się, że ostatni.

W miejscu, gdzie rosły, powstaje wiata. Zatem zamierzałam je wykopać po przekwitnięciu.
Tylko że one wcale kwitnąć nie zamierzały.
Podzieliły się na mnóstwo małych cebulek.
Czy wszystkie tulipany tak mają?
Czy jest sens te moje goldeny nadal hodować, urosną kiedyś te cebulki?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tusiala 13:31, 07 kwi 2014


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Ech... widzisz Ty masz opuchlaki, ja pędraki. Nie wiem, które paskudztwo gorsze U mnie te darmozjady pochłonęły cały trawnik dlatego nie mam go
Citronela o dziwo wygląda bardzo ładnie, jakby nic jej nie dolegało. A tulipany może jeszcze zakwitną?
Może kup sobie jakąś roślinkę na poprawę humoru?
zbigniew_gazda 15:44, 07 kwi 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11174
Teresko oj mamy dylemat z tymi opuchlakami. Myślisz że one już od dawna są w naszych ogrodach? Będę stosował wrotycz i zobaczę jakie będą efekty. Na nicienie mnie po prostu nie stać. A co do tulipanów to u mnie drugi rok są i będą kwitły. Faktycznie że Twoje takie mizeroty. A czy podlewałaś wodą jak zaczęły startować? Wydaje mi się że dlatego kwitną na wiosnę bo w ziemi dużo wilgoci jest. Pozdrawiam i głowa do góry.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
JoannA 19:37, 08 kwi 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
Tess napisał(a)
A tak ogólnie to mam doła ogrodowego.

1. Zabiłam trzy agapanty. Zalałam.
Zimę przeżyły w dobrej kondycji a potem zaczęłam podlewać
Przeżył jeden.




Tessi,
wyjmij te agapanty z ziemi i lekko przesusz, oczyść korzenie i wsadż do nowej mieszanki. Może nie wszystko jeszcze stracone.
Glowa do góry, nie jest aż tak źle
buziole
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
ewa004 19:49, 08 kwi 2014


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Tesiulka pozdrowionka zostawiam
____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
Tess 23:31, 09 kwi 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Ech Marto, różnica między opuchlakami a pędrakami ta jak wybór pomiędzy dżumą a cholerą.
Gdybym mogła wybierać jedną z plag ogrodowych, chyba wybrałabym jednak pędraki. Robią spustoszenie w trawniku, ale jednorazowa walka bywa skuteczna. A opuchlaki to samonapędzająca się machina - zwalczamy larwy, a dorosłe produkują setki, tysiące jajeczek

Z tulipkami to zdaje się, paniki narobiłam na forum
Nie chciałam, ja naprawdę mam obawy, czy zakwitną.


Zbyszku, widziałam akcję z wrotyczem
Też będę go stosować, w weekend nazrywam, bo w tygodniu zupełnie nie mam czasu.
Kuracja nicieniowa jest kosztowna, dlatego myślę o rezygnacji z żurawek.
Ja nie wiem, czy we wszystkich ogrodach, w których są obecnie, były wcześniej opuchlaki.
Możliwe, że zostały sprowadzone wraz z zakupionymi roślinami.
Wiem jednak, że mam w ogrodzie od co najmniej 15 lat rododendron i od dawna pamiętam, że miewał wygryzione liście. Ale wgryzy były niewielkie, i nigdy mi nic nie wyleciało z powodu obgryzionych korzeni.
Widać populacja była pod kontrolą, choć nie stosowałam żadnego preparatu.

Joanno, one naprawdę zgniły. Zabiłam je bardzo skutecznie. Więc nie ma co podsuszać Choć rzeczywiście dziwi mnie tempo, w jakim to się stało.

Agentko, odpozdrawiam Środowo, żeby być dokładnym
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies