Teresko masz fotki jak kwitnie ten Everest czy to pierwszy rok?

Pierwszy, trzeba poczekać.

Tess no są lekarze bez muzgu ale są też tacy co o chorego walczą.Mąż żeby nie płacić 3.500zł.za lek który dostaje do oczu musiał się położyć na 4 dni do szpitala wiec dla chcącego nic trudnego. Zdrówka dla córki

Mam Everesty, wielkie są, prawie jak dłoń Ale z ta drugą górą nie mam...na jesień będę sadzić między moimi kulaskami...takie chcę, przynajmniej te końcówki ładne mają.

Tessiunia pięknie u Ciebie!!!

Mirka napisał(a)

Tess no są lekarze bez muzgu ale są też tacy co o chorego walczą.Mąż żeby nie płacić 3.500zł.za lek który dostaje do oczu musiał się położyć na 4 dni do szpitala wiec dla chcącego nic trudnego. Zdrówka dla córki

Mireczko - dziękuję Masz rację, jak to mówią - są ludzie i ludziska

Kindzia napisał(a)

Mam Everesty, wielkie są, prawie jak dłoń Ale z ta drugą górą nie mam...na jesień będę sadzić między moimi kulaskami...takie chcę, przynajmniej te końcówki ładne mają.

Tessiunia pięknie u Ciebie!!!

Kindziu - fajnie, że powierdzasz, że Everesty są duże, bo też je mam, na innej rabacie.
Też dopiero pierwszy rok.
A druga góra (fajne określenie, zapożyczam) według zdjęć miała być nawet większa od Everestów.

Tess napisał(a)

Kindziu - fajnie, że powierdzasz, że Everesty są duże, bo też je mam, na innej rabacie.
Też dopiero pierwszy rok.
A druga góra (fajne określenie, zapożyczam) według zdjęć miała być nawet większa od Everestów.

Nawet kiedyś zdjęcia takie z moją własną dłonią pokazywałam Teraz ubiegłoroczne za ozdoby w wazonie u mnie robią. Czyli zdjęcia drugiej góry bendom w odpowiednim czasie?

Bendom.

Zlituj się, ja się nie mogę tak śmiać w pracy.

haha dobrze że mnie nikt nie podsłuchuje

moje białe a janinki - chyba te?



daj znać to usunę

Tesiu - wklejam od siebie - chodzi o sianie czosnku ozdobnego. Może ktoś ma jakieś doświadczenie w tej kwestii i coś dorzuci...

... ja mam nasionka w rabacie przy serbach - tam mają zacisznie i ich pies nie depta. Ale dziewczyny radzą by do jakiejś donicy przełożyć i z nią zadołować w ogrodzie. Może gladiator wykiełkuje ci za rok. U mnie tak było, że kilka kiełków miałam z nasion ub. wiosny i wszystko prasnęłam pod serby, zła że nie wzeszły. A w tym roku szok! Wzeszły chyba wszystkie . Trzeba uważać przy plewieniu, by nie powyrywać cebulek. Możesz podsypać kompostem lub podlewać florowitem... Ale wiesz mimo wszystko trzeba dłuuugo na nie czekać.